Finlandia śledzi z wypiekami. Chcieli zabić Sannę Marin. Na próbę strzelali do kota

Przed sądem rejonowym w Lahti rusza proces przeciwko czterem Finom. Jeden z nich, 66-letni mężczyzna, jest oskarżony o sprzedaż karabinu wraz z amunicją drugiemu oskarżonemu w sprawie oraz nielegalne posiadanie broni. Trzej pozostali młodzi mężczyźni zostali oskarżeni m.in. o nielegalną produkcję broni i planowanie zamachów terrorystycznych w latach 2022-2023. Dwaj z nich, jak donosi "Iltalehti", biorą udział zdalnie.

Liderem grupy miał być 29-latek, który zajmował się wytwarzaniem broni na drukarce 3d. Pozostali mieli u niego składać zamówienia. Policja znalazła przy mężczyźnie cztery własnoręcznie zrobione pistolety, z czego dwa były sprawne. W toku dalszych czynności zabezpieczyli też drukarkę, dzięki której odbywała się produkcja.

Według aktu oskarżenia jeden oskarżonych testował broń, strzelając w skrzynki pocztowe przypadkowych mieszkańców Lahti oraz we własnego kota.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak wynika z ustaleń śledczych, członkowie skrajnie prawicowej grupy sprzeciwiającej się imigracji zbroili się w celu przeprowadzenia ataków na konkretne osoby lub instytucje. Z materiałów policyjnych wynika, że jeden z zamachów miał dotyczyć ówczesnej premier Finlandii Sanny Marin. W przechwyconej przez policję rozmowie na Telegramie oskarżeni pisali o "wykorzystaniu okazji". Mówiąc wprost, polityk miała zostać zastrzelona.

- W swoich rozmowach planowali także ataki na różne elementy infrastruktury, w tym na sieć elektryczną i ruch kolejowy. Podejrzewa się, że osoby te zostały specjalnie przeszkolone w zakresie technologii broni 3d i przygotowane do ataku terrorystycznego - tłumaczył komisarz Tuomas Kuure.

Proces ruszył w poniedziałek. Kolejna rozprawa odbędzie się w czwartek, a wyrok ma zostać ogłoszony w październiku. Oskarżeni jak dotąd przyznali się jedynie do posiadania broni. Konsekwentnie zaprzeczają, jakoby planowali zamachy terrorystyczne na tle narodowościowym.

Źródło: Iltalehti