Finansowa batalia o pieniądze na kształcenie dzieci
Wojewodowie domagają się zwrotu milionów złotych dotacji na stypendia dla najbiedniejszych uczniów - informuje RMF FM. Wszystko przez różną interpretację dwóch ministerstw jednej ustawy o finansach publicznych. Zachodniopomorskie gminy muszą zwrócić prawie 4,5 mln złotych. Najwięcej Szczecin, który wpłacił już na rachunek Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego prawie 900 tys. zł. Oprócz stolicy województwa, pieniądze musi oddać 61 innych gminy z Pomorza Zachodniego.
Obowiązek zwrotu pieniędzy największym jest problemem dla małych miejscowości. Na przykład niewielka gmina Brojce z północnej części województwa musi zwrócić prawie 100 tys. zł. W identycznej sytuacji są niektóre gminy z co najmniej pięciu innych województw: podlaskiego, lubelskiego, kujawsko-pomorskiego, warmińsko-mazurskiego i małopolskiego. Pieniądze, które samorządy muszą zwrócić to nawet 20% dotacji celowej z budżetu państwa na zasiłki dla najbiedniejszych uczniów z rodzin, w których dochód nie przekracza na osobę 351 złotych.
Ustawa o finansach publicznych z sierpnia 2009 roku zakłada, że gminy muszą mieć w wypłacanych stypendiach wkład własny w wysokości co najmniej 20%. Wcześniej cała kwota mogła pochodzić z dotacji z budżetu państwa. Nowe przepisy obowiązują od 2010 roku.