Filipiny: wulkan Mayon wciąż niebezpieczny
Wulkan Mayon (AFP)
Filipiński instytut sejsmologiczny ostrzegł w niedzielę przed potężną erupcją wulkanu Mayon, która ma nastąpić w najbliższych dniach. Zdaniem sejsmologów, wybuch może poważnie zagrozić osiedlom ludzkim położonym w pobliżu stożka.
W sobotę, po kilkudniowej przerwie, z krateru Mayon ponownie zaczęła wydobywać się lawa. Nad kraterem unosi się kilkusetmetrowy słup dymów i popiołów. Po południu wypływ lawy spowodował oderwanie się zbocza krateru o szerokości 600 i wysokości 50 metrów. Nowa erupcja może sprawić, że oderwany blok skalny, leżący obecnie w pobliżu wierzchołka, runie dalej w dół.
Do tej pory krater Mayon uważany był przez sejsmologów za najpiękniejszy, głównie z powodu tworzącego idealny okrąg wierzchołka. Sobotni wybuch zniszczył krater, w którym powstała głęboka wyrwa.
Mayon, położony w środkowej części archipelagu filipińskiego, uaktywnił się przed tygodniem. Z zagrożonych terenów ewakuowano ponad 45 tysięcy mieszkańców. Nastąpiła potężna erupcja lawy i w promieniu kilku kilometrów zatrzęsła się ziemia. W górę wulkan wyrzucał sięgającą 15 kilometrów wysokości chmurę popiołów i odłamki skał wielkie jak ciężarówki - jak twierdzili naoczni świadkowie.
Mayon, którego wierzchołek wznosi się na 2474 metrów n.p.m., dał o sobie ostatnio znać w lutym 2000 roku. Jego wybuch spowodował wtedy ewakuację ok. 68 tys. mieszkańców okolicznych miejscowości. (aso)