Filipiny stawiają Chiny do pionu. Ambasador mocarstwa z przytartymi uszami
Filipiny wzywają ambasadora Chin na dywanik po kolizji statków na Morzu Południowochińskim. W niedzielę doszło tam do kolejnych incydentów. Dwa chińskie statki uderzyły w filipińskie jednostki w pobliżu Drugiej Ławicy Thomasa.
23.10.2023 09:32
Jak informuje Reuters, chiński okręt straży przybrzeżnej zderzył się z cywilną łodzią zaopatrzeniową zakontraktowaną przez Filipińską Marynarkę Wojenną w pobliżu Drugiej Ławicy Thomasa stanowiącej cześć Archipelagu Spratly. Do incydentu doszło w niedzielę we wczesnych godzinach porannych. Około dwóch godzin później wydarzyła się druga morska kolizja, tym razem z udziałem okrętu należącego do chińskiej milicji morskiej i łodzi filipińskiej straży przybrzeżnej.
Kolizje miały miejsce podczas rutynowej misji zaopatrywania żołnierzy filipińskich, którzy stacjonują na okręcie wojennym, który jest uziemiony na ławicy - BRP Sierra Madre.
The National News podaje, że Pekin poinformował o lekkiej kolizji, która miała miejsce po zignorowaniu przez filipińską łódź kilkukrotnych ostrzeżeń. Filipiny potępiły chińskie działania, złożyły protest dyplomatyczny i wezwały do MSZ ambasadora Chin, Huang Xiliana.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- W pełni wykorzystujemy dostępne metody dyplomatyczne. Obejmuje one również wezwanie ambasadora Chin, co uczyniliśmy dziś rano. Druga Ławica Thomasa jest częścią naszej wyłącznej strefy ekonomicznej i mamy nad nią suwerenną władzę i jurysdykcję. Chiny, jako światowa potęga, powinny być odpowiedzialne za spokój i stabilność w regionie - powiedziała w poniedziałek rzeczniczka filipińskiego MSZ, Teresita Daza.
Źródło: Reuters, TheNationalNews.com