Filipiny: 2 mln dolarów za uwolnienie zakładników
Filipińscy separatyści islamscy żądają 2 mln dolarów za zwolnienie porwanej pary amerykańskich misjonarzy - podano we wtorek w Manili.
Separatyści z tzw. grupy Abu Sajefa - oskarżanej o powiązania z binladenowską terrorystyczną organizacją al-Qaedą - od ponad ośmiu miesięcy przetrzymują na południu Filipin parę misjonarzy z USA - Martina i Gracię Burnham. Trzeciego z porwanych z Burnhamami Amerykanina Guillermo Sobero zabito, ścinając mu głowę.
Amerykańska sieć informacyjna ABS-CBN w końcu stycznia otrzymała listy od przywódcy separatystów - Abu Sabayi, przekazane jego bratu, w których zażądał okupu za zwolnienie pary misjonarzy. Abu Sajef nie zwolni jeńców, Martina i Gracii Burnhamów, jeśli nie dostanie pieniędzy - napisał przywódca grupy.
Waszyngton twierdzi, że ma dowody, iż grupa Abu Sajefa utrzymywała kontakty z al-Qaedą. Filipińskie ugrupowanie - od lat walczące o prawo do autonomii islamskiego południa Filipin (w przeciwieństwie do katolickiej reszty kraju) - winne jest wielu porwań dla okupu, a także mordów miejscowych katolików czy chrześcijańskich misjonarzy. (ajg)