ŚwiatFilharmonicy Berlińscy podziękowali strażakom muzyką

Filharmonicy Berlińscy podziękowali strażakom muzyką

Filharmonicy Berlińscy, jeden z najlepszych na świecie zespołów orkiestrowych, wystąpili w sobotę późnym wieczorem z dedykowanym strażakom koncertem dziękczynnym za uratowanie gmachu filharmonii, któremu groziła zagłada w wyniku pożaru sprzed kilku dni.

Filharmonicy Berlińscy podziękowali strażakom muzyką
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

25.05.2008 | aktual.: 25.05.2008 04:37

W parkowej scenerii przed audytorium 18 tys. słuchaczy zgromadzonych na wolnym powietrzu Filharmonicy pod batutą włoskiego maestro Claudio Abbado zagrali w berlińskim Leśnym Amfiteatrze (Waldbuehne), położonym w dolinie niedaleko Stadionu Olimpijskiego.

Na scenie amfiteatru i wokół niej zgromadziło się w kulminacyjnym punkcie aż ponad 700 instrumentalistów i chórzystów, którzy wykonali Te Deum Hectora Berlioza oraz 4. koncert fortepianowy Ludviga van Beethovena z udziałem wielkiego włoskiego mistrza fortepianu Maurizio Polliniego.

Poza funkcją dziękczynną koncert jednocześnie miał za zadanie wypełnić lukę programową powstała po wtorkowym pożarze, który uniemożliwił wykonanie zaplanowanych wcześniej na ten tydzień trzech koncertów pod dyrekcją Claudia Abbado, poprzedniego wieloletniego szefa muzycznego i głównego dyrygenta Filharmoników Berlińskich.

Obecny szef orkiestry sir Simon Rattle podziękował zaproszonym na koncert berlińskim strażakom i policjantom za skuteczną walkę z żywiołem, który zastał go poza Niemcami, w trakcie prób przed gościnnymi występami w południowo-francuskim Aix-en-Provence.

Zrobiliście dla nas bardzo wiele - powiedział brytyjski maestro, przewodzący od kilku lat słynnym Berlińczykom. "Gdyby nie Wy, nie mielibyśmy już Filharmonii. Jesteśmy Wam winni najgłębszą wdzięczność i miłość. Wyście sprawili, że mieliśmy wielkie szczęście".

W wywiadzie dla dziennika "Berliner Morgenpost" Pollini stanowczo zaprzeczył uwagom Pameli Rosenberg, głównego menadżera Filharmonii, że Abbado z niechęcią odniósł się do trudnego zadania poprowadzenia orkiestry przed wielką widownią plenerową, zamiast trzech zaplanowanych wcześniej i dawno wyprzedanych koncertów w głównej sali Filharmonii.

Obaj uznaliśmy, że ważne jest, by nie odwoływać całkiem koncertów - powiedział Pollini. To nie byłoby w moim stylu. W sytuacjach nadzwyczajnych wszyscy musimy wspierać się nawzajem i uczynić to co można - dodał.

Zniszczony w górnej części przez wielki pożar gmach Filharmonii, położony w pobliżu Placu Poczdamskiego, niedaleko od dawnego muru dzielącego stolicę Niemiec, pozostanie zamknięty co najmniej do 2 czerwca, w związku z koniecznością pokrycia go prowizorycznym dachem, zastępującym poprzedni, w znacznej części spalony.

Nadal nie są znane w pełni przyczyny pożaru, który wybuchł we wtorek ok 14:00 po południu. Dogaszany do późnej nocy żywioł szalał nad znaną na całym świecie z bardzo dobrej akustyki główną salą koncertową, mieszczącą 2,5 tys. widzów. Zapaliła się izolacja dachowa, najprawdopodobniej podczas prac spawalniczych.

Przez kilka godzin nad budynkiem filharmonii położonej w pobliżu Placu Poczdamskiego unosiły się kłęby dymu. Z ogniem walczyło ponad 30 jednostek straży i 150 strażaków.

Pożar wybuchł na godzinę przed rozpoczęciem zaplanowanej próby "Te Deum" Hectora Berlioza z udziałem 720 muzyków, w tym 400 dzieci. Około 300 osób - muzyków i gości - które w chwili wybuchu ognia były wewnątrz filharmonii, zdołało w porę opuścić budynek. Nikomu nic się nie stało.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)