Fiasko rozmów dyrekcji Poczty Polskiej z protestującymi
Rozmowy przedstawicieli protestujących pocztowców z dyrekcją Poczty Polskiej zakończyły się bez rezultatu.
29.11.2006 | aktual.: 29.11.2006 07:20
Przedstawiciel "Solidarności" pocztowców Andrzej Warpas powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że strony nie zdołały się porozumieć w sprawach płacowych. Związkowcy podpisali protokół rozbieżności. Nie zrobiła tego natomiast dyrekcja poczty. W tej sytuacji, jak powiedział rzecznik, odpowiedzialność za dalszy rozwój sytuacji spada na dyrektora generalnego Poczty, Zbigniewa Niezgodę. Zdaniem Andrzeja Warpasa, rozmowy zostały zerwane i nie wiadomo, czy związkowcy podejmą je ponownie. Przedstawiciel "Solidarności" wyraził jednak nadzieję, że dyrekcja Poczty zmieni swoje stanowisko.
Rozmowy w sprawie protestu pocztowców trwały od tygodnia. Kilka godzin temu dyrekcja Poczty Polskiej zaproponowała 165 milionów złotych na podwyżki wynagrodzeń dla załogi w przyszłym roku. Było to o 15 milionów więcej od poprzedniej propozycji. Dyrekcja zaproproponowała, by nie dzielić tych pieniędzy po równo. Chciała płace zwiększyć o 160 zł dla około 25-ciu procent najmniej zarabiających na poczcie. Reszta dostałaby około 60 złotych więcej. Dodatkowo pracownicy dostaliby jednorazowe wynagrodzenie w postaci bonów.