Festyn w 10. rocznicę powodzi na Śląsku
Na wrocławskim Rynku odbył się festyn zorganizowany w 10. rocznicę powodzi na Dolnym
Śląsku. Obecny na imprezie ówczesny prezydent Wrocławia Bogdan
Zdrojewski powiedział, że do powodzi można się było lepiej
przygotować, tylko że nikt nie był w stanie przewidzieć tego co
się stanie.
14.07.2007 | aktual.: 14.07.2007 21:47
Głównym punktem festynu był "turniej powodziowy", w którym wstąpiło 5 drużyn, reprezentujących: Urząd Miejski, Urząd Wojewódzki, wrocławski oddział "Gazety Wyborczej", TVP Wrocław i Polskie Radio Wrocław. Organizatorzy przygotowali kilka konkurencji kojarzących się z "wielką wodą", w tym m.in. strzelanie bramek w kaloszach, rzut kołem ratunkowym do celu, czy slalom z pontonem. Zwyciężyli reprezentanci Urzędu Wojewódzkiego i wrocławskiej telewizji.
Obecny poseł PO Bogdan Zdrojewski, który w 1997 r. był prezydentem Wrocławia, przyznał, że uroczystości rocznicowe wywołują u niego dziwne reakcje. Ja cały czas mam w tej powodzi ulokowane ogromne emocje. Wtedy te emocje były bardzo rozpięte, od radości po przerażenie, od spokoju i zadowolenia z dobrze wykonanej pracy po niepokój, że jeszcze coś można było zrobić. Dlatego do dziś moje reakcje na wspomnienia są mieszane - powiedział Zdrojewski.
Zdaniem posła, przed powodzią należało wykonać więcej przygotowań. Patrząc z dzisiejszej perspektywy uważam, że przed nocą, gdy przyszła woda mogliśmy zrobić więcej. Potem już niewiele można było zdziałać, bo to żywioł decydował o warunkach obrony miasta, a nie ludzie. Natomiast przed powodzią można było się lepiej przygotować, tylko nikt nie był w stanie przewidzieć tego co się stało - wyjaśnił poseł.
Zdrojewski dodał, że obecny czas spokoju, należy dobrze wykorzystać i zrobić solidne zabezpieczenia przeciwpowodziowe.
Wrocław i Dolny Śląsk od kilku dni żyje wspomnieniami powodzi sprzed 10 lat. W wielu miejscach można oglądać wystawy zdjęć dokumentujących tamte wydarzenia; na Placu Solnym obok Rynku ustawiony został telebim, na którym od piątku wyświetlane są filmy dokumentujące powódź. Także lokalne media poświęcają dużo uwagi wydarzeniom sprzed z 1997 r.