Festiwal z koncertem zespołu metalowego KAT odwołany. Nie spodobał się politykom PiS i Kościołowi
W Piekarach Śląskich nie odbędzie się zapowiadany festiwal Metal Doctrine. Organizatorzy ugięli się pod falą krytyki, jaka na nich spadła. Prezydent miasta stwierdził, że zarzucono mu "postawę antychrześcijańską.
06.07.2018 | aktual.: 29.03.2022 14:31
- To był atak wymierzony we mnie osobiście, bo chociaż nie rozmawiali ze mną ani organizatorzy, ani przeciwnicy protestu, to mnie zarzucono postawę antychrześcijańską, co jest tak oburzające, że brakuje mi słów - powiedziała w rozmowie z portalem dziennikzachodni.pl prezydent miasta, Sława Umińska-Duraj.
Festiwal Metal Doctrine miał się odbyć na Kopcu Wyzwolenia. Gwiazda wydarzenia, KAT, to heavy metalowy zespół, który od początku swojej działalności jest oskarżany o satanizm. Podobne zarzuty są wysuwane wobec innych grup muzycznych, które miały zagrać w Piekarach Śląskich.
"O tym, że nie jesteśmy, jak to nam próbuje się przypisywać, satanistami, czy organizatorami czarnych mszy, najlepiej świadczy fakt, że otrzymaliśmy propozycję organizacji naszego festiwalu w dwóch innych miastach" - przekonywali w oświadczeniu organizatorzy.
Gdy o festiwalu zaczęło być głośno, sprawą zainteresowali się księża. Piekarscy proboszczowie opublikowali list otwarty, w którym wyrazili niepokój związany z występami zespołów "prezentujących postawę antychrześcijańską, czy wręcz związaną wprost z kultem demonicznym".
Swój sprzeciw wyrazili również wojewoda śląski Jarosław Wieczorek oraz poseł PiS Jerzy Polaczek. Zebrano blisko 3 tys. podpisów wśród przeciwników imprezy. - Wobec zwykłej nagonki na nas jako organizatorów festiwalu, a również na władze miasta, zdecydowaliśmy się wycofać z organizacji w tym roku Metal Doctrine Festiwal w Piekarach Śląskich - zdecydowali organizatorzy.
Zobacz także
- Urodziłem się w Piekarach Śląskich. W nędznych barakach przy ul. Londnera, gdzie mieszkała moja matka, nigdy nie widziałem żadnego księdza wspierającego tamtejszą biedotę - twierdzi Roman Kostrzewski - ocenił sytuację Roman Kostrzewski z zespołu KAT.
Źródło: dziennikzachodni.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl