Członkowie załogi nie odnieśli poważniejszych obrażeń. Wszyscy byli przemoczeni i zmarznięci. Morze wyrzuciło jacht na plażę. Jeden z członków załogi, 35-letni sternik, pieszo poszedł szukać pomocy w porcie w Ustce.
Na razie nie wiadomo, jak doszło do wypadku. W okolicy Ustki wieje wiatr o sile 5 stopni w skali Beauforta. (kar)