Fatalne wieści dla turystów. Malaga zmienia zasady gry

Władze Malagi podjęły decyzję, która może poważnie odbić się na turystach planujących podróż do tej części Hiszpanii. W 43 dzielnicach wprowadzono zakaz najmu krótkoterminowego, z którego korzystali przede wszystkim zagraniczni goście. Decyzja ma na celu poprawę jakości życia mieszkańców.

Malaga jest kierunkiem chętnie wybieranym przez turystów
Malaga jest kierunkiem chętnie wybieranym przez turystów
Źródło zdjęć: © GETTY | Europa Press News
Justyna Lasota-Krawczyk

Malaga, znana z pięknych plaż i zabytków, przyciąga turystów z całego świata. Jednak nowe przepisy mogą zmienić ich plany. Władze miasta wprowadziły tworzenia nowych krótkoterminowych wynajmów w 43 dzielnicach, w tym na starówce i w popularnej dzielnicy La Merced.

Decyzja ta jest odpowiedzią na problemy mieszkańców, takie jak rosnące ceny nieruchomości i brak dostępnych mieszkań. W centrum Malagi aż 65 proc. zakwaterowania to oferty krótkoterminowe, co praktycznie uniemożliwia lokalnym mieszkańcom znalezienie przystępnych cenowo mieszkań.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Gorąco we Francji. Rolnicy idą na wojnę z rządem

Raj dla turystów, piekło dla mieszkańców

W Maladze, liczącej ponad 586 tys. mieszkańców, zarejestrowano prawie 12 tys. apartamentów wakacyjnych, z czego 60 proc. jest dostępnych na popularnych platformach internetowych.

Malaga nie jest jedynym miastem w Hiszpanii, które ogranicza działalność serwisów takich jak Airbnb. Podobne kroki podjęły Barcelona, Madryt, Walencja i Wyspy Kanaryjskie. Barcelona planuje wprowadzić całkowity zakaz wynajmu wakacyjnych apartamentów do 2028 r.

Nowe regulacje w Maladze mogą wpłynąć na turystykę, ale mają na celu poprawę jakości życia mieszkańców. Władze miasta liczą, że zmiany przyniosą pozytywne efekty dla lokalnej społeczności.

Hiszpania przeciwko masowej turystyce

W minionym sezonie turyści w wielu rejonach Hiszpanii mogli odczuć niechęć lokalnych mieszkańców. Protesty przeciwko masowej turystyce odbyły się m.in. w Barcelonie, Maladze, Kadyksie oraz Sewilli.

Na ulice wyszli również mieszkańcy Wysp Kanaryjskich i archipelagu Balearów. Lokalne władze studzą emocje i przypominają, że niektóre rejony, jak np. Wyspy Kanaryjskie, nie są w stanie utrzymać się bez turystyki.

Tylko do września tego roku Wyspy, zamieszkiwane przez 2,2 miliona osób, odwiedziło 9,9 miliona turystów, co stanowi wzrost o 10 procent w porównaniu z tym samym okresem w 2023 roku. W całym 2023 roku archipelag gościł 14,1 miliona wczasowiczów.

malaganajem krótkoterminowyturyści

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (5)