Fatalne warunki na drogach. Intensywne opady śniegu w całym kraju
Pogarszają się warunki na drogach. Intensywne opady śniegu niemal w całym kraju powodują słabą widoczność. W niektórych regionach tworzą się zawieje i zamiecie śnieżne. Meteorolodzy ostrzegają przed oblodzeniem nawierzchni dróg.
31.03.2013 | aktual.: 31.03.2013 23:52
Pogoda oszalała! Mamy białe święta - zobacz zdjęcia
Pada lub będzie padać w całym kraju. W Warszawie synoptycy przewidują intensywne opady śniegu. Prognozy mówią o nawet 20 cm białego puchu. Na ulice wyjechało 170 solarek. Od godz.17:00 zabezpieczają nawierzchnie przed śliskością posypując je solą drogową. Akcja potrwa co najmniej trzy godziny.
Podobnie sytuacja będzie wyglądała w Świętokrzyskiem. W północno-zachodniej części województwa przewiduje się wystąpienie opadów śniegu, okresami o natężeniu umiarkowanym. Spadnie nawet 15 cm białego puchu. Podobnie jak w stolicy, można spodziewać się zawiei.
Mieszkańcom w województwach północnych szczególnie da się we znaki silny wiatr towarzyszący opadom śniegu. W strefie nadmorskiej osiągnie prędkość w porywach od 40 do 55 km/h, miejscami powodując zawieje i zamiecie śnieżne.
Co najmniej do jutra śnieg będzie padał także w województwach podlaskim, warmińsko-mazurskim, kujawsko-pomorskim, wielkopolskim, łódzkim, opolskim, śląskim, małopolskim i części dolnośląskiego.
W Świętokrzyskiem, Lubelskiem, Podkarpackiem, części Małopolskiego i Podlaskiem temperatura spadnie poniżej zera, co spowoduje oblodzenie nawierzchni dróg i chodników. Szczególnie na Podlasiu na drogach będzie bardzo ślisko. W województwie pomorskim meteorolodzy zapowiadają silny wiatr powodujący zawieje i zamiecie śnieżne.
Opóźnione samoloty
Padający od rana niemal nieprzerwanie śnieg utrudnił warunki jazdy na drogach woj. śląskiego. Kłopoty ma też podkatowickie lotnisko w Pyrzowicach, gdzie wiele samolotów było opóźnionych.
- Z obserwacji dyżurnych portu wynika, że niedziela wielkanocna jest pierwszym dniem, kiedy śnieg pada nieprzerwanie i konieczne jest ciągłe odśnieżanie pasa startowego. Nawet zimą opady co jakiś czas ustawały i nie było takiej sytuacji jak dziś - powiedział rzecznik portu Cezary Orzech.
Dodał, że opóźnienia samolotów wynikają przede wszystkim z konieczności skrupulatnego odśnieżenia pasa na krótko przed każdym lądowaniem. Maszyna ląduje dopiero, gdy stopień przyczepności jest zadowalający. - To może powodować opóźnienie lądowania np. o 15-20 minut, a to z kolei generuje późniejsze opóźnienia w wylotach samolotów - wyjaśnił rzecznik.
Opóźnienia powstają także z powodu konieczności odlodzenia maszyn przed odlotem. W dwóch przypadkach odlodzenie trwało na tyle długo, że wyczerpał się limit czasu pracy załogi samolotu i konieczne było zastąpienie jej inną załogą, co jeszcze zwiększyło zwłokę w odlocie.
W niedzielę po południu opóźnione były m.in. przyloty i odloty samolotów do norweskich miast Stavanger i Bergen (tu odlot będzie opóźniony o ok. 2,5 godziny), Doncaster-Sheffield w Anglii (o pół godziny) oraz ukraińskiego Kijowa. Opóźniał się przylot samolotu z hiszpańskiej Barcelony (samolot przyleci spóźniony o 2,5 godziny) oraz holenderskiego Eindhoven.
Służby lotniskowe zapewniają jednak, że mimo tych opóźnień, port pracuje nieprzerwanie i loty są realizowane.
Niebezpiecznie na drogach
Do tej pory, od piątku na polskich drogach doszło do 112 wypadków, w których 9 osób poniosło śmierć a 146 zostało rannych. Policjanci zatrzymali prawie 600 kierowców, którzy prowadzili samochód pod wpływem alkoholu.
Od rana na drogach całej Polsko doszło do wielu groźnych wypadków. W województwie opolskim, w pobliżu miejscowości Góra świętej Anny, do rowu wpadł samochód osobowy. Ranne zostały cztery osoby. W województwie dolnośląskim auto osobowe uderzyło w bariery energochłonne. Z kolei pod Sieradzem zderzyły się trzy samochody. 2 osoby zostały ranne.
Trudne warunki spowolniły także ruch na drogach woj. śląskiego. Nadkom. Tomasz Gogolin z zespołu prasowego śląskiej policji poinformował, że choć wiele dróg - także tych głównych - jest białych - widać, że kierowcy jeżdżą ostrożniej niż zwykle; wypadków jest niewiele także dlatego, że w wielkanocną niedzielę ruch na drogach jest bardzo niewielki.
Do najpoważniejszego wypadku doszło w niedzielę wczesnym popołudniem w miejscowości Ciasna w powiecie lublinieckim, gdzie na krajowej "jedenastce" zderzyły się opel corsa i volkswagen golf. Kierowca golfa oraz małżeństwo z dzieckiem, jadące corsą, trafili do szpitala. Przez kilka godzin kierowcy musieli objeżdżać zablokowany odcinek drogi.
Drogówka odnotowała także kolizje, których jednak było mniej niż w zwykły dzień, kiedy ruch na drogach jest większy. Ponieważ śnieg pada nieprzerwanie, drogowcy nie nadążają z odśnieżaniem. Białe są nawierzchnie nawet głównych dróg w regionie, jak niektóre odcinki autostrady A4 i A1 oraz krajowa "jedynka". Policja apeluje do kierowców o dostosowanie prędkości i sposobu jazdy do panujących warunków.
Prognoza Centralnego Biura Prognoz Meteorologicznych w Krakowie na niedzielę wskazuje, że w woj. śląskim spadnie w sumie od 10 do 20 cm świeżego śniegu. Z południa województwa intensywne opady przemieszczają się na północ regionu.
Drogowcy kontra zima
Śnieg, błoto pośniegowe i śliskość panują na drogach krajowych. Drogowcy nie dają jednak za wygraną. Z atakiem zimy zmaga się 817 specjalistycznych pojazdów.
Kryspin Wiktorowski z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad powiedział, że utrudnień można się spodziewać na znacznym obszarze kraju. Niedobrze jest na drogach w województwach: śląskim, opolskim, łódzkim, mazowieckim, a także na południu województwa wielkopolskiego w zachodnich częściach województw: małopolskiego, podlaskiego i świętokrzyskiego.
Kryspin Wiktorowski dodaje, że należy się spodziewać poprawy sytuacji. W ciągu kilku godzin opady śniegu mają ustąpić, a nawierzchnia dróg będzie coraz lepsza.