Fałszywy wolontariusz okradał starsze osoby
Łódzcy policjanci zatrzymali 21-latka, który podając się za przedstawiciela Kościoła, okradał w mieszkaniach starsze osoby. Ofiarami złodzieja padło co najmniej 14 łodzian, którym zrabował kilka tysięcy złotych.
Jak poinformowała Katarzyna Zdanowska z łódzkiej policji, ustalono, że 21-latek od początku tego roku wielokrotnie przychodził do mieszkań starszych osób. Podawał się za przedstawiciela Kościoła i za każdym razem powoływał się na konkretnego księdza z najbliższej parafii, prosząc o wsparcie finansowe dla ciężko chorego dziecka. Aby być bardziej wiarygodnym, pokazywał m.in. wizytówki oraz obrazki z wizerunkami świętych.
Starsze osoby, kierując się współczuciem, sięgały po swoje oszczędności, tym samym wskazując złodziejowi miejsce ich przechowywania. Sprawca wykorzystując chwilową nieuwagę domowników, kradł im pieniądze - wyjaśniła Zdanowska.
Mężczyzna grasował głównie w Śródmieściu i w dzielnicy Bałuty. Policjanci udowodnili mu 14 kradzieży, do których się przyznał. Tylko w jednym przypadku mężczyzna użył przemocy fizycznej wobec kobiety, która broniła swojej własności. Wówczas trzymającą kurczowo torebkę starszą panią wyciągnął z mieszkania przy Piotrkowskiej na ulicę.
Policjanci ustalają, ile ostatecznie osób okradł mężczyzna. W przeszłości 21-latek był karany za kradzieże i włamania.
Policjanci ostrzegają zwłaszcza osoby starsze i mieszkające samotnie, aby nie otwierały drzwi nieznajomym. Oszuści podszywają się pod różne osoby, m.in. z administracji, gazowni czy chociażby Kościoła. Próbują wyłudzić pieniądze na różne cele. Po dostaniu się do domu wykorzystują nieuwagę mieszkańców i kradną wartościowe rzeczy oraz pieniądze - ostrzegła policjantka.