Fałszywe alarmy bombowe w metrze, sądach i Pałacu Prezydenckim. Mężczyzna zatrzymany
Policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o wywołanie w Warszawie czterech fałszywych alarmów bombowych. 50-letni Sławomir R. dzwonił z telefonu komórkowego i informował o podłożonych ładunkach wybuchowych w sądach, metrze i Pałacu Prezydenckim. Teraz grozi mu do ośmiu lat więzienia.
Seria fałszywych alarmów bombowych zaczęła się w czartek ok. godz. 13. Mężczyzna najpierw zadzwonił do Sądu Rejonowego w Warszawie i poinformował o podłożonym ładunku wybuchowym, Telefon z podobną groźbą odebrali następnie pracownicy Sądu Okręgowego przy ul. Chopina. Później mężczyzna zadzwonił do warszawskiego metra, paraliżując na pewien czas ruch pociągów. 50-latek zaalarmował również policjantów twierdząc, że ładunek wybuchowy znajduje się także w Pałacu Prezydenckim..
Policjanci sprawdzili wszystkie miejsca i ewakuowali przebywających tam ludzi. Jednocześnie specjalna grupa poszukiwała podejrzanego o popełnienie tego przestępstwa. Dzięki zaawansowanej technice operacyjnej oraz dokładnej analizie zgromadzonych informacji już zaledwie po kilku godzinach od pierwszego niepokojącego telefonu policjanci „namierzyli” mężczyznę.
Okazało się, ze za fałszywymi alarmami stoi 50-letni Sławomir R. z Wyszkowa. Podczas zatrzymania mężczyzna był pijany, miał we krwi ponad 2 promile alkoholu. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności. Możliwe, że będzie też musiał pokryć koszty akcji pirotechnicznych.
* Źródło: Policja*
