Trwa ładowanie...
d1smu4n
12-05-2006 12:12

Fala protestów przeciw kreskówce o papieżu

Kreskówka "Popetown" dorobiła się własnego banera na oficjalnej stronie Kościoła rzymskokatolickiego w Niemczech. Zarówno zainteresowanie produkcją, jak i fala protestów przeciwko emisji serialu przez MTV nie słabną. Gdy informowałem Czytelników EAI o dyskusji w Niemczech w związku z prowokacyjną reklamą "Popetown" wspomniałem o ekumenicznym proteście nie tylko wobec bluźnierczego plakatu, ale i samego filmu - pisze w recenzji serialu Dariusz Bruncz z Ekumenicznej Agencji Informacyjnej.

d1smu4n
d1smu4n

Od jednego z Czytelników EAI zdobyłem 10 pierwszych odcinków "Popetown". Dotrwałem tylko do dwóch. Film nie jest przedstawieniem życia Watykanu w krzywym zwierciadle. Nie jest niewinnym dowcipem, ale niezwykle brutalnym, pozbawionym elementarnej przyzwoitości atakiem na uczucia religijne katolików, ale również innych chrześcijan.

Już pierwszy odcinek "Popetown" jest spektaklem prześmiewczych chwytów i zapowiedzią coraz bardziej ostrego wyśmiewania uczuć religijnych katolików. Wprawdzie sam nie jestem członkiem Kościoła rzymskokatolickiego, to jednak prezentowane scenki wzbudziły we mnie duży niesmak. Biorąc pod uwagę rzymskokatolickie rozumienie papiestwa, teologiczną wymowę posługi piotrowej dla jedności Kościoła i wiele innych uwarunkowań eklezjalnych powiązanych z osobą Biskupa Rzymu nie dziwię się, że Kościoły rzymskokatolickie w Anglii i Niemczech tak stanowczo zaangażowały się w protest przeciwko Popetown.

Papież z "Popetown" to niedorozwinięty emocjonalnie i fizycznie ludzik, którego infantylne zachcianki spełnia nierozgarnięty ks. Nick. Oprócz zachłannych kardynałów, którzy w podziemiach Watykanu ukrywają kamieniołomy z niewolnikami, a w swych komnatach luksusowy apartament z basenem, papież jest czołowym antybohaterem kreskówki. Trudno w ogóle o wskazanie jakiejkolwiek osoby, która wzbudzałaby pozytywne emocje. O rozkapryszonym papieżu wiemy, że nie lubi kalekich dzieci, które przybywają na skaczących wózkach inwalidzkich do Watykanu, ale za to uwielbia strzelać z karabinu maszynowanego, grać w playstation, czy bawić się własną głową. Popetown ma również swoją opiekę medialną: frywolna i cyniczna zakonnica z dużym biustem, kopiąca kalekie dzieci, dba o to, aby jej nowy manicure i estradowo-przedszkolne życie Popetown były widoczne dla reszty katolickiego świata.

W pierwszym odcinku papież rozkazuje ks. Nickowi bawić się w chowanego. Papież gubi się w lochach watykańskich. I jest problem, bo o 11.00 papież ma odprawić mszę dla dzieci, które nie dosyć, że okropnie śpiewają, to jeszcze potrafią robić akrobacje na wózkach inwalidzkich. Super! Papieża jednak nie ma, więc ks. Nick postanawia udać się do agencji artystycznej i za 50 dolorów wynajmuje sobowtóra, który kardynałom, a później i samemu Nickowi podoba się bardziej niż oryginał. Sobowtór jest nowojorskim Żydem i sypie z rękawa żydowskimi dowcipami. Oczywiście nigdy nie odprawiał mszy, więc gdy pojawia się w Bazylice św. Piotra ks. Nick instruuje go tablicami co ma robić: "Siedź. Nic nie rób i słuchaj tego faceta ubranego na czerwono".

d1smu4n

Na koniec, gdy mamrotane modlitwy dobiegają końca, fałszywy papież zbliża się do mikrofonu i nie mogąc opanować "artystycznego żywiołu" odstawia show z kulminacyjnym lądowaniem na ołtarzu, z którego spadają naczynia liturgiczne i mszał. I tak dalej, i tak dalej. Absurd za absurdem. W filmie wszechobecny jest krzyż: czy to na sutannach skorumpowanych kardynałów, czy na piersiach zakonnicy lub w postaci dmuchanej zabawki, którą papież dostaje na urodziny.

W Niemczech sąd zdecydował o emisji serialu. Rzekomo nie obraża niczyich uczuć religijnych. Z pewnością sąd, a przede wszystkim pomysłodawcy filmu, mieli na myśli ludzi, którzy z chrześcijaństwem nie mają nic wspólnego. Najwyraźniej MTV adresuje swój program do ludzi, dla których poniżanie innych jest sposoem na dobrą, używając młodzieżowego slangu, "zajebistą zabawę". To przykre, że bezcenna wolność słowa po raz kolejny została zmanipulowana. Szkoda tylko, że Kościół w Niemczech dał się złapać w sprytnie zastawianą pułapkę i zrobił darmową reklamę "Popetown" we wszystkich mediach.

d1smu4n
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1smu4n
Więcej tematów