PolskaFala kulminacyjna na Wiśle zbliża się do Płocka

Fala kulminacyjna na Wiśle zbliża się do Płocka

Fala kulminacyjna na Wiśle, która w nocy dotarła do Wyszogrodu, spływa obecnie w kierunku Płocka. Dotychczas nie odnotowano lokalnych zagrożeń przelania wody przez wały przeciwpowodziowe lub ich przerwania.

Fala kulminacyjna na Wiśle zbliża się do Płocka
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell

Jak poinformował burmistrz Wyszogrodu Mariusz Bieniek, przewiduje się, że fala kulminacyjna na Wiśle będzie mijała Wyszogród przez 8 do 10 godzin. Na miejscu są wzmocnione siły straży pożarnej.

Fala kulminacyjna na Wiśle w rejonie Wyszogrodu była niższa o 2 cm od prognozowanej wcześniej na 700 cm. W czwartek rano poziom rzeki w Wyszogrodzie wynosił 698 cm, czyli 148 cm ponad stan alarmowy, a w Kępie Polskiej 643 cm, czyli 143 cm powyżej stanu alarmowego. Spadło tempo przyboru wody z mniej więcej 4 do 2 cm na godzinę.

W związku z sytuacją na Wiśle w środę od godz. 16 w Płocku obowiązuje alarm powodziowy. Od wtorku wieczorem alarm obowiązuje także w siedmiu okolicznych gminach: Wyszogród, Gąbin, Mała Wieś, Bodzanów, Słupno, Słubice i Nowy Duninów.

- Noc minęła spokojnie. Wały były i są nadal systematycznie i dokładnie patrolowane. Problem stanowią głównie jamy bobrowe, które trzeba wypełniać, by woda nie naruszyła konstrukcji wałów. W kilku takich przypadkach trzeba było interweniować - powiedział Bieniek.

Jak dodał, jeżeli poziom Wisły będzie się stabilizował, a fala kulminacyjna spłynie w dół rzeki w ciągu kilku, kilkunastu godzin, to w rejonie Wyszogrodu wysoka woda nie będzie grozić wałom i ewentualnym wylaniem. - Woda utrzymuje się na poziomie ławy wałów. Wały nie są nasiąknięte. Gdyby wysoka woda utrzymywała się dłużej, mogłoby to grozić nasiąkaniem wałów i utratą ich stabilności - wyjaśnił Bieniek.

W czwartek rano poziom Wisły w najniżej położnej części Płocka - dzielnicy Borowiczki osiągnął 365 cm, przekraczając stan alarmowy o 87 cm. Na wodowskazie przy ujęciu wody dla PKN Orlen poziom rzeki wynosił 640 cm, czyli jeszcze 60 cm poniżej stanu alarmu - podało Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego.

Z uwagi na wysoki stan rzeki w czwartek rano została zamknięta brama przeciwpowodziowa w porcie Płock-Radziwie przy płockiej stoczni rzecznej. Służby przeciwpowodziowe ponowiły też apel do mieszkańców miasta oraz pracodawców o zabezpieczenie przed zatopieniem lub usunięcie ze stref bezpośredniego zagrożenia powodzią substancji zagrażających środowisku.

W rejonie Płocka, gdzie rozpoczyna się Zbiornik Włocławski, największy sztuczny akwen w Polsce o długości 58 km, kulminacja fali wezbraniowej może przekroczyć stan alarmowy o metr do półtora metra. Byłby to poziom mniej więcej o metr niższy od odnotowanego w 2010 r., gdy powódź dwukrotnie nawiedziła dwie podpłockie gminy: Słubice i Gąbin.

W mieście już we wtorek rozpoczęto umacnianie wiślanych brzegów i wałów przeciwpowodziowych. Wały w najbardziej newralgicznych miejscach, czyli w najniżej położonej części Płocka - dzielnicy Borowiczki, zabezpieczane są przez strażaków folią i workami z piaskiem.

W związku z przewidywanym wysokim przyborem Wisły starosta płocki Michał Boszko zdecydował o zakwaterowaniu na terenie powiatu - w Wyszogrodzie i w Słubicach - specjalnych, wyszkolonych do walki z powodzią kompanii Państwowej Straży Pożarnej. Dwie kompanie uzupełniła dodatkowo 50-osobowa grupa kadetów ze Szkoły Głównej Straży Pożarnej (PSP) w Bydgoszczy. W sumie to ponad 200 strażaków. Uczestniczą oni m.in. w patrolowaniu i zabezpieczaniu wałów przeciwpowodziowych.

Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)