Fake newsy w świecie nastolatków. Jak pomóc młodzieży w rozpoznawaniu fałszu w internecie?
Młodzi ludzie z łatwością poruszają się po internecie i chłoną wszelkie nowinki technologiczne, ale wielu z nich nie jest emocjonalnie przygotowanych do radzenia sobie z wyzwaniami kultury dezinformacji. Jak wyostrzyć swoją czujność na fałsz w sieci podpowiadają Dariusz Jemielniak i Mateusz Hładki w drugim odcinku Digi Świata, wspólnego projektu Fundacji Digital University i dentsu Polska, mającego na celu pomóc młodym ludziom lepiej zrozumieć cyfrowy świat.
Czym jest fake news?
Zjawisko fake newsów znane jest od dawna – zanim pojawił się ten termin, mówiło się o dezinformacji bądź propagandzie. Dezinformacja to celowe wprowadzanie w błąd poprzez szerzenie fałszywych treści, podczas gdy propaganda jest zamierzonym wpajaniem dogodnych dla nadawcy przekonań (m.in. poprzez wykorzystanie dezinformacji).
- Fake newsy to nieprawdziwe informacje rozpowszechniane zazwyczaj w celu uzyskania jakiejś korzyści – mówi profesor Dariusz Jemielniak, gość studia Digi Świat, badacz społeczny analizujący dezinformację w sieci. Fake newsem może być wiadomość prasowa, post, mem, komentarz czy odpowiednio przerobione zdjęcie. Powielany i rozpowszechniany, prowadzi do przyjmowania błędnych czy wręcz szkodliwych poglądów, szerzenia agresji. Wyrządza krzywdę osobom i grupom, przeciwko którym został skierowany.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fake newsy w świecie nastolatków. Jak je rozpoznawać?
Fake news – kłamstwo, w które łatwo uwierzyć
- Najlepszy fake news to ten, który zawiera 99% prawdy. Jeżeli coś jest na pierwszy rzut oka nonsensowne, nikt w to nie uwierzy. Jeśli jednak jest tam element czegoś, co się zgadza, to już jest bardzo korzystne z punktu widzenia nadawcy - to, jak zwykle bardzo trudno odróżnić fake news od faktu, tłumaczy profesor Jemielniak.
W zamian autor fałszywych treści uzyskuje pieniądze, prestiż, rozpoznawalność albo władzę.
Z fenomenem fake newsów łączy się także tzw. farma trolli – grupa osób zarabiających na rozpowszechnianiu nieprawdziwych informacji, przeważnie w celu zdyskredytowania przeciwników politycznych czy biznesowych zleceniodawcy. Czyni to poprzez zakładanie fałszywych kont i publikację komentarzy, oczerniających ludzi będących celem nagonki. Trolle podszywają się najczęściej pod zwykłych obywateli, przekonując opinię publiczną, że ich głos jest głosem danej społeczności.
Dezinformacja i fake newsy – skala zjawiska
Ilość fake newsów w sieci trudno jest oszacować, ponieważ zarówno prawdziwe, jak i zmistyfikowane wiadomości rozchodzą się obecnie w oszałamiającym tempie. Zgodnie z raportem Instytutu Badań Internetu i Mediów Społecznościowych, w ciągu samej tylko doby 3 marca pojawiło się 120 tys. wpisów dezinformujących w temacie wojny w Ukrainie. Najwięcej, bo aż 69% znalazło się na Facebooku.
Rosyjska agresja na Ukrainę to czas wyjątkowego nasilenia działań dezinformacyjnych. Dwa badania agencji badawczo-analitycznej Zymetria z lutego i marca 2022 r. wskazują, że z nieprawdziwymi informacjami na temat wojny w kilka dni po jej wybuchu zetknęło się 26% osób. W miesiąc później było to już 40% społeczeństwa. Fake newsy miały na celu nastawić wrogo Polaków względem ludności ukraińskiej np. poprzez ukazywanie, rzekomego faworyzowania Ukraińców przez polską służbę zdrowia.
Im więcej niejasności i sprzecznych opinii na temat danej sprawy, tym łatwiej o pojawianie się fake newsów. Według danych Newspoint – firmy zajmującej się monitoringiem marek, na Twitterze między 11 a 19 sierpnia 2022 r. pojawiło się aż 1 330 wpisów dotyczących wykrycia rtęci w Odrze z frazą "fake news" lub "propaganda".
Badanie Eurostatu z grudnia 2021 r. pokazało, że tylko niewielka część osób stykających się z zakłamanymi informacjami poddaje je weryfikacji. W Polsce spośród 39 proc. użytkowników sieci, którzy natknęli się na podejrzane wiadomości tylko 16 proc. sprawdziło ich wiarygodność.
Jak nauczyć nastolatka rozpoznawać fake newsy?
Młodzi ludzie świetnie sobie radzą z technicznym opanowaniem Internetu, ale wielu z nich nie jest emocjonalnie przygotowanych do radzenia sobie z wyzwaniami kultury dezinformacji. Ważne jest więc, abyśmy nauczyli młodzież podstawowych zasad, jak ją zdemaskować.
Podstawą jest sprawdzenie wiarygodności źródeł.
- To, skąd pochodzi informacja jest bardzo ważne – mówi profesor Dariusz Jemielniak. – Samo to, że ktoś, do kogo mamy zaufanie, powiela informację, nie oznacza, że wykonał on ciężką pracę sprawdzenia jej – dodaje. Często trudno jest dotrzeć do źródła, dlatego warto korzystać z tzw. stron fast-checkingowych, które sprawdzają prawdziwość informacji. W Polsce należą do nich portale Demagog, Konkret24, OKO.press i Demaskator24.pl.
Bardzo ważne jest krytyczne myślenie.
- Żeby się dziwić, żeby mieć wątpliwości, trzeba umieć myśleć – stwierdza drugi z zaproszonych do studia Digi Świat gości, dziennikarz Mateusz Hładki.
Dlatego należy uczyć młodzież sceptycznego nastawienia do źródła: zwracania uwagi na oznaki niskiej jakości treści, jak słowa pisane tylko wielkimi literami, nagłówki z rażącymi błędami gramatycznymi, śmiałe twierdzenia bez źródeł i sensacyjne zdjęcia (na przykład kobiety w bikini są popularnym clickbaitem na stronach z fałszywymi wiadomościami).
Pomocne mogą być również takie pytania, jak: kto dostanie pieniądze jeśli kliknie się w dany odnośnik? Kto może skorzystać lub ucierpieć z powodu tej wiadomości? Co jest w niej najważniejsze, a co zostało pominięte? Jak odnosi się ona do innych źródeł – co na ten temat mówią, piszą inni? Wreszcie – jakie emocje budzi?
- Im bardziej kontrowersyjna wiadomość, tym bardziej trzeba ją zweryfikować – twierdzi profesor Jemielniak.
Decydujące znaczenie ma jednak podejście każdego internauty. Będąc samemu czujnym i uważnym odbiorcą Internetu, łatwiej jest przekazać taką postawę młodzieży i tym samym uchronić ją przed negatywnymi konsekwencjami kultury fake newsów. Zachęcamy do wspólnego obejrzenia kolejnego odcinka programu Digi Świat na portalu Youtube.com i dyskusji na ten temat z dziećmi i uczniami. Dla nauczycieli przygotowaliśmy dodatkowe materiały m.in. scenariusze lekcji. Dowiedz się więcej:
Fundacja Digital University
Digi Świat pomocą dla uczniów, nauczycieli i rodziców
Przemoc, obrazy wojny i traumatyczne historie – w Internecie pojawia się coraz więcej informacji, które – zważywszy na ich ilość, formę i treść – mogą być trudne do przyjęcia dla psychiki młodego człowieka. Prawda miesza się z fikcją, a ich rozróżnienie bywa trudne nawet dla dorosłych – a cóż dopiero dla nastolatka, nieświadomego zagrożeń związanych z obecnością w sieci. Młodzież nie zawsze ma okazję porozmawiać na tematy związane z otaczającą ją rzeczywistością wirtualną, tym bardziej że nauczyciele i rodzice często nie są przygotowani do ich podejmowania. Chcąc pomóc im w inicjowaniu rozmów o stresie, tolerancji, sztucznej inteligencji i innych istotnych współcześnie zagadnieniach, Fundacja Digital University i dentsu Polska opracowały wspólny projekt.
Digi Świat to krótkie filmy edukacyjne, które regularnie będą się pojawiały na kanale YouTube. Młodzi prezenterzy – Julia i Szymon – dyskutują w nich o kwestiach dotyczących obecnej sytuacji na świecie, zadając pytania zaproszonym ekspertom. Gośćmi programu są przedstawiciele środowiska akademickiego i dziennikarskiego. Digi Świat łączy wysoki poziom merytoryczny z atrakcyjną formą, skłaniając do refleksji i pogłębienia wiedzy na interesujące tematy.
Wp.pl jest patronem medialnym programu Digi Świat.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski