Fajerwerki 2020. Nowy Rok w wielu krajach zostanie powitany bez pokazów fajerwerków

W Niemczech sprawa fajerwerków stała się głośnym tematem już na początku grudnia. Władze federalne i regionalne wprowadziły zakaz ich sprzedaży w celu odciążenia służb ratunkowych i szpitali, które pracują na granicy swoich możliwości.

- Każdy, kto chce mieć fajerwerki, może pojechać do Polski i je kupić - powiedział rzecznik związku zawodowego policji Benjamin Jendro, cytowany przez dw.com.

Zakaz strzelania fajerwerków został wprowadzony w niektórych landach, np. w Bawarii, Turyngii, czy Berlinie. Oprócz godziny policyjnej wprowadzony został zakaz strzelania fajerwerków w miejscach publicznych, co oznacza m.in. brak corocznego świętowania pod Bramą Brandenburską. W Bremie i Hamburgu obowiązuje całkowity zakaz strzelania, również z prywatnych posesji.

W Niderlandach już w połowie listopada rząd ogłosił ogólnokrajowy zakaz sprzedaży sztucznych ogni oraz odpalania fajerwerków w sylwestra. 11 grudnia sąd podtrzymał tą decyzję.

We Francji o godzinie 20. w sylwestra rozpoczęła się godzina policyjna. Zmobilizowano aż 100 tys. policjantów i żandarmów do egzekwowania tych przepisów. W Paryżu zostały odwołane tradycyjne pokazy sztucznych ogni. Zostały one zastapione koncertami transmitowanymi na żywo.

W większości państw europejskich zgromadzenia i tradycyjne świętowanie są zabronione tej nocy, czy to z powodu lockdownu, jak we Włoszech, czy przez godzinę policyjną, jak w Hiszpanii.

W Stanach Zjednoczonych urzędnicy nałożyli ograniczenia na uroczystości w wielu stanach i miastach. W Nowym Jorku kryształowa kula na Times Square zjedzie podczas tradycyjnego odliczania do północy, ale obszar ten nie będzie otwarty dla publiczności. Pokazy sztucznych ogni zostały odwołane w takich miastach jak San Francisco i Las Vegas.