Faceci wrzeszczą w kinach
Na ekrany kin wszedł film "Wrzeszczący faceci", uznany za najlepszy skandynawski dokument ubiegłego roku. Zbiorowym bohaterem filmu jest bardzo dziwny chór męski z Finlandii. Film pokazuje "Wrzeszczących facetów" podczas 5 lat występów w Finlandii, na tournee we Francji, Japonii i Islandii.
Trzydziestu mężczyzn w gumowych krawatach wykrzykuje marsze patriotycze, fragmenty prawa międzynarodowego, piosenki dziecięce i hymny narodowe. Ich koncerty to spotkanie z niecodzienną ekspresją artystyczną. Reakcje, jakie wywołują, są zawsze skrajne - aplauz albo "święte oburzenie".
"Wrzeszczący faceci", mimo oporów ambasady Finlandii i dyrekcji Muzeum Sztuki Współczesnej w Paryżu, z powodzeniem wykrzykują Marsyliankę. W Japonii także wrzeszczą hymn narodowy i fotografują zszokowaną widownię.
Pieczę nad programem i szalonymi pomysłami chóru sprawuje żelazną ręką dyrygent Petri Sirvio, który zawsze zbywa milczeniem pytania dziennikarzy o sens tych dziwnych występów. W maju fiński chór zamierza przyjechać na koncerty do Polski.