Fabryka doktorów
Polskie uczelnie przyjmują coraz więcej osób na studia doktoranckie. W tym roku w Krakowie będzie się kształcić około czterech tys. doktorantów. W całej Polsce jest ich 35 tysięcy - pisze "Dziennik Polski".
01.09.2006 | aktual.: 01.09.2006 07:07
Doktorat nie jest już początkiem kariery naukowej, tylko kolejnym szczeblem edukacji. Prawie jedna trzecia kształcących się osób to studenci zaoczni. Koszt takich studiów waha się od 1,5 tys. do ponad trzy tys. zł za semestr. Po wrześniowej rekrutacji krakowskie uczelnie przyjmą blisko tysiąc nowych doktorantów.
Najwięcej - około 400 osób - rozpocznie studia na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie kształci się obecnie ponad 2,2 tys. doktorantów (wszyscy w trybie stacjonarnym). Blisko jedna czwarta z nich otrzymuje stypendia.
Systematyczny wzrost liczby kandydatów na studia doktoranckie potwierdzają także władze Akademii Górniczo-Hutniczej, która jest drugą pod względem wielkości krakowską "fabryką" doktorów. Dzisiaj na 11 wydziałach AGH studiuje 600 doktorantów; we wrześniu przyjętych zostanie 140 kolejnych.
Około 200 doktorantów kształci się na Politechnice Krakowskiej; ponad 170 - na Akademii Pedagogicznej, a na Akademii Rolniczej - 120. Z oferty studiów doktoranckich na Akademii Ekonomicznej korzysta około 150 osób (studia prowadzone są tylko w trybie zaocznym, cena wynosi 2,9 tys. zł ze semestr).
W całej Polsce liczba doktorantów sięga już 35 tysięcy. Około 90% z nich kształci się w szkołach wyższych, pozostali - w jednostkach Polskiej Akademii Nauk i w innych instytutach badawczych.
W myśl nowej ustawy o szkolnictwie wyższym, studia doktoranckie stanowią III etap kształcenia - po licencjacie i magisterium. Co za tym idzie, doktorant jest po prostu studentem i ma podobne uprawnienia, jak studenci niższych szczebli kształcenia: ma prawo do pomocy materialnej, stypendium, ubezpieczenia, miejsca w akademiku, zniżek na przejazdy itp. A przynajmniej takie były założenia, bo z powodu braku rozporządzeń ministerialnych uprawnienia doktoranta są dzisiaj niejasne. (PAP)