PolskaF-16 - samolot nowoczesny i wielozadaniowy

F‑16 - samolot nowoczesny i wielozadaniowy

Otrzymując F-16, Polska zyskuje nowoczesny
samolot, który może wykonywać więcej zadań niż maszyny, które
obecnie eksploatują Siły Powietrzne - uważa red. naczelny
miesięcznika "Nowa Technika Wojskowa", Andrzej Kiński.

09.11.2006 | aktual.: 11.11.2006 01:38

Uzyskaliśmy samolot naprawdę wielozadaniowy, umożliwiający pełne wykorzystanie polskich Sił Powietrznych w operacjach koalicyjnych w ramach NATO i Unii Europejskiej - powiedział Kiński. F-16, dzięki jego wyposażeniu i rozbudowanemu uzbrojeniu można wykorzystywać do różnych zadań, które jeszcze kilka czy kilkanaście lat temu wymagały maszyn różnych typów - dodał.

Kiński zaznaczył, że F-16 w zamówionej przez Polskę wersji może pełnić rolę myśliwca obrony powietrznej, samolotu uderzeniowego, jest też w stanie wykonywać misje rozpoznawcze. W tej chwili te zadania wypełniają u nas samoloty MiG-29 i Su-22; F-16 może robić to, co te dwa typy i więcej - dodał.

Wbrew temu, co się mówi, że prototyp oblatano 30 lat temu, jest to samolot nowoczesny - płatowiec, układ napędowy, a przede wszystkim wyposażenie są stale modernizowane. Poza wyglądem ma niewiele wspólnego z samolotem, który wszedł do uzbrojenia Stanów Zjednoczonych pod koniec lat 70. - zaznaczył Kiński.

Dodał, że F-16 wciąż plasuje się w światowej czołówce w swojej klasie. Nadal napływają zamówienia na kolejne wersje tego samolotu, a F-16 w bardzo podobnej konfiguracji, jak dla Polski, zamówiła m.in Grecja. Zwrócił uwagę, że F-16 to maszyna wypróbowana w warunkach bojowych - na Bliskim i Środkowym Wschodzie, na Bałkanach i Afganistanie, gdzie teraz stacjonują nie tylko amerykańskie, ale i holenderskie F-16. Ważnym argumentem za wysoką wartością tego systemu jest fakt, że używa go Izrael, państwo, które przykłada ogromne znaczenie do uzbrojenia. Izrael zamówił w ostatnich latach F-16 w wersji, która ma wiele wspólnego z polskim samolotem - podkreślił Kiński. Zwrócił uwagę że powszechność F-16 upraszcza jego obsługę w misjach zagranicznych.

Zdaniem Kińskiego, zakup bezzałogowych aparatów latających nie jest alternatywą dla kupna samolotów bojowych. Bezpilotowce wciąż są na etapie prób, do arsenałów wejdą nie wcześniej niż za 10 lat. Tymczasem Stany Zjednoczone, Francja, Europa, Rosja, Chiny i Japonia nadal inwestują w bojowe lotnictwo załogowe. Nie ma bezzałogowych samolotów bojowych tej klasy co F-16. Być może następnym zakupem będą bezzałogowce - kiedy skończy się resurs F- 16, które kupujemy - około 2035 roku.

Kiński nie dziwi się, że pierwsze dwa F-16 lecące do Polski zawróciły z powodu usterki lub jej podejrzenia. Gdyby to zdarzyło się w sytuacji kryzysowej albo w locie wewnątrz Europy, samoloty kontynuowałyby misję. Chodzi jednak o wydarzenie ważne dla rządu USA i dla producenta - Polska będzie pierwszym użytkownikiem tych samolotów spośród byłych państw Układu Warszawskiego, do tego dochodzi duży dystans - przelot jedno- lub dwuosobowym samolotem nad Atlantykiem przy zachowaniu procedur ostrzejszych niż dla lotnictwa cywilnego - powiedział.

Polska kupiła od Stanów Zjednoczonych 48 wielozadaniowych F-16 C/D Block 52. Pierwsze dwa samoloty przyleciały do Krzesin w środę, dwa następne przylecą na uroczyste przekazanie F-16 Polsce dzisiaj. Do końca roku ma być dostarczonych Polesce osiem F-16. Dostawa całej partii zakończy się w 2008 roku, pełną zdolność operacyjną maszyn przewiduje się na rok 2012.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)