F‑16 atrakcją w Łasku
Amerykańskie samoloty wielozadaniowe F-16 są
największą atrakcją I Międzynarodowego Pikniku Lotnicznego, który
zakończy się wieczorem na terenie 32. Bazy Lotniczej w
Łasku (woj. łódzkie). Kilkanaście tysięcy zwiedzających ogląda
również m.in. samoloty MIG-21 i 29 oraz SU-22.
18.09.2004 | aktual.: 18.09.2004 23:33
Prezentowane na pikniku F-16 pochodzą ze 149. skrzydła lotnictwa myśliwskiego 182. eskadry Gwardii Narodowej amerykańskiego stanu Teksas. Od kilku dni piloci tych samolotów biorą udział w polsko- amerykańskim szkoleniu lotniczym, którego głównym celem jest zapoznanie polskich załóg i techników z obsługą samolotów F-16.
Samoloty F-16 są doskonałe. Ja nie jestem pilotem i nimi nie latałem, ale mogę zapewnić, że te samoloty F-16, które staną się własnością polskich sił zbrojnych, będą najlepsze w Europie - powiedział w rozmowie z dziennikarzami ppłk. Steve Jarvis z amerykańskich sił powietrznych.
Jeden z amerykańskich pilotów, płk. John R. Presley zapewnił, że szkolenia polskich pilotów przebiegają bezproblemowo. Mam bardzo dobre zdanie o polskich pilotach. Są świetnie wyszkoleni, doskonale latają. Podczas wspólnych ćwiczeń kontaktujemy się przez radio i doskonale się rozumiemy - powiedział Presley.
Ze wspólnego szkolenia pilotów polskich i amerykańskich zadowolony jest dowódca sił powietrznych Wojska Polskiego gen. Ryszard Olszewski. "Bardzo cieszymy się, że siły powietrzne z Teksasu przybyły tu na wspólne ćwiczenia. Samoloty F-16 trafią do naszej armii w latach 2006-2008. Już niedługo, w listopadzie, pierwsi polscy piloci wyjadą do Stanów Zjednoczonych na szkolenia. Program jest na razie realizowany bez zakłóceń" -powiedział.
Zdaniem dowódcy 32. Bazy Lotniczej w Łasku, płk. Adama Świerkocza, największym problemem polskich pilotów w przygotowaniu do lotów samolotami F-16 może być znajomość języka angielskiego. Język muszą znać bardzo dobrze. Dotychczas był inny system planowania, egzekwowania i prowadzenia lotów, a wszystko odbywało się w języku polskim lub rosyjskim. Teraz to się zmieni - powiedział Świerkocz.
Dodał, że polsko-amerykańskie szkolenie w Łasku potrwa dwa tygodnie. Pracujemy naprawdę ciężko. Codziennie spotykamy się o godz. 8.00, a dwie godziny później odbywają się pierwsze loty. Następnie przez trzy godziny loty są omawiane, a po południu piloci znów wznoszą się w powietrze - wyjaśnił Świerkocz.
Prezentowane na pikniku F-16 są dokładnie strzeżone przez amerykańskich pilotów. Samoloty oddzielone zostały od zwiedzających barierkami, by nikt nie mógł do nich podejść. Inaczej było np. z MIG-ami, do których można było nawet zajrzeć, a brytyjscy żołnierze prezentujący samolot Hawk 100 pozwalali nawet dzieciom wsiadać do kabiny pilotów.
Organizatorzy pikniku zadbali również o inne atrakcje. Prezentowano pokazy lotów szybowcami i niewielkimi samolotami pasażerskimi. Dla najmłodszych przygotowano wesołe miasteczko, a dla dorosłych - ogródki piwne z grillami i wojskową grochówką. Odwiedzających lotnisko było tak wielu, że wczesnym popołudniem na drogach prowadzących przez Łask (m.in. Łódź - Wrocław, Piotrków Tryb. - Poznań) tworzyły się kilkukilometrowe korki.
Lotnisko w Łasku jest jednym z siedmiu obiektów w Polsce, które mają być wykorzystywane przez wojska NATO. Jego przystosowanie do standardów Sojuszu ma kosztować prawie 350 mln zł. Do 2008 r. mają tu powstać m.in. dodatkowe miejsca postojowe dla samolotów, zostaną wybudowane magazyny na uzbrojenie, magazyny związane z samolotem wielozadaniowym oraz nowe hangary. Oprócz samolotów F- 16, będą tu lądować samoloty wsparcia i transportowe. Inwestycja w Łasku jest finansowana wspólnie przez resort obrony i NATO.