Trwa ładowanie...
d47ekxe
26-02-2011 12:44

Ewakuacja z Libii - na Maltę przybyła brytyjska fregata

Kontynuowana jest ewakuacja osób uciekających z Libii w związku z pogarszającą się sytuacją w tym kraju. Na Maltę przybyła fregata brytyjskiej marynarki wojennej z 207 osobami na pokładzie. Turecka fregata i prom wypłynęły z Bengazi, ewakuując 1700 osób.

d47ekxe
d47ekxe

Jak pisze agencja AFP, fregata HMS Cumberland wyruszyła w czwartek z opanowanego przez antyrządowych demonstrantów Bengazi na północy kraju. Jednostka płynęła aż 35 godzin ze względu na fatalne warunki atmosferyczne. Na jej pokładzie znaleźli się głównie Brytyjczycy, lecz również obywatele ponad 20 państw.

Malta jest najbliższym europejskim sąsiadem Libii; odległość między północnym wybrzeżem Libii a wyspą wynosi około 350 km.

Inna jednostka brytyjskiej marynarki wojennej HMS York została wysłana do Libii z Gibraltaru w celu przeprowadzenia dalszej ewakuacji.

Libijski port Bengazi opuściły w sobotę dwie tureckie jednostki - fregata i prom - z 1200 Turkami i 500 obywatelami 25 państw na pokładzie. Statki zmierzają do Marmaris w południowo-zachodniej Turcji.

d47ekxe

Jak poinformowały władze w Ankarze, wśród ewakuowanych są min.: Polacy, Wietnamczycy, Macedończycy, Serbowie, Bułgarzy, Ukraińcy, Syryjczycy, Tunezyjczycy, Jordańczycy i Amerykanie.

Od 19 lutego Turcja ewakuowała z Libii drogą morską i powietrzną około 11 tysięcy swoich obywateli.

W piątek wieczorem do stolicy Malty, Valletty, przybił wynajęty przez władze USA prom z ponad 300 osobami, w tym z co najmniej 167 Amerykanami na pokładzie. Prom Maria Dolores wypłynął z Trypolisu z dwudniowym opóźnieniem ze względu na silny wiatr na Morzu Śródziemnym.

Innych Amerykanów zabrały ze stolicy Libii do Stambułu tureckie samoloty czarterowe. Libię opuścił już cały personel amerykańskiej ambasady.

W Libii od ponad tygodnia trwa rewolta przeciwko reżimowi Muammara Kadafiego. Władze straciły kontrolę nad większością kraju; ostatnim bastionem pozostał w zasadzie Trypolis i jego okolice. Według wysokiej komisarz ONZ ds. praw człowieka Navi Pillay niewykluczone, że podczas dławienia powstania w Libii "tysiące osób mogły zostać zamordowane lub ranne".

d47ekxe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d47ekxe
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj