Ewa Kopacz: prof. Bogdan Chazan skorzystał z prawa, ale odmówił tego pacjentce
Niezależnie od tego, jak w jej odczuciu była to trudna decyzja, bo znam Hannę Gronkiewicz-Waltz i wiem, że jest osobą głęboko wierzącą, to wypełniła zapis konstytucji mówiący o tym, że każdy urzędnik musi poruszać się w obrębie prawa - w ten sposób marszałek sejmu Ewa Kopacz skomentowała w programie "Dziś wieczorem" w TVP Info decyzję prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz o zwolnieniu prof. Bogdana Chazana.
- Profesor Chazan został zwolniony tylko dlatego, że złamał przepisy prawa - tłumaczyła Ewa Kopacz. - Pan prof. Chazan sam skorzystał z prawa, które jest zapisane w ustawie o zawodzie lekarza. Miał prawo do zastosowania klauzuli sumienia. Jednocześnie nie dał szansy skorzystania z prawa tej kobiecie - mówiła Ewa Kopacz.
- Problem też w tym, że my dzisiaj rozmawiamy o problemie prof. Chazana. Ale to już zostało zdiagnozowane i po kontrolach pani prezydent podjęła decyzję. A czy ktoś pomyślał o matce? Jaką jej wyrządzono krzywdę na lata? - pytała marszałek.