Ewa Curie, córka noblistki, zmarła w wieku 103 lat
W nowojorskiej rezydencji Sutton Place, 22 października zmarła w wieku 103 lat Ewa Curie Labouisse, córka słynnej polskiej noblistki Marii Skłodowskiej Curie, jej biografka, pisarka, dziennikarka, pianistka i polityk. Odeszła we śnie.
Ewa Curie była drugą, młodszą córką Marii i Piotra Curie. W odróżnieniu od Ireny, która podążyła śladami matki jako uczona (także wyróżniona Noblem wraz z mężem Fryderykiem Joliot), Ewa wybrała karierę artystyczną. Studiowała pianistykę i literaturę. W latach 30. ubiegłego wieku napisała głośną biografię Marii Curie-Skłodowskiej, która doczekała się edycji w niemal 80 krajach.
Podczas II wojny była korespondentką ze wszystkich niemal jej frontów, a jej zbiór reportaży „Journey Among Warriors” był nominowany w 1944 roku do Nagrody Pulitzera. Po wojnie zajmowała się sprawami kobiet w rządzie Charlesa da Gaulle’a. W 1948 roku Ewa Curie należała do grona wybitnych intelektualistów europejskich popierających powstanie państwa Izrael i apelowała do ONZ o jak najszybsze podjęcie rezolucji w tej materii.
W połowie 50. była asystentką sekretarza generalnego NATO i w tej roli wykazała wielką aktywność w zwalczaniu hegemonizmu sowieckiego. M.in. uważała, że broń nuklearna (powstała dzięki odkryciom jej matki) posiada moralne uprawnienie do zastosowania jako narzędzia nacisku w „zimnej wojnie”.
Była żoną wybitnego amerykańskiego dyplomaty Henry Labouisse’a, ambasadora w wielu krajach i sekretarza generalnego UNICEF przez niemal 20 lat. Doprowadził tę organizację do rozkwitu i... Pokojowej Nagrody Nobla, którą odbierał wraz ze swą małżonką u boku. Pozostawała ona wielce zaangażowana w działalność na rzecz dzieci w różnych misjach, odwiedziła niosąc im pomoc aż 109 krajów.
Z okazji 100. urodzin w grudniu 2004 roku Ewie Curie Labouisse składał życzenia w jej nowojorskiej rezydencji sekretarz generalny ONZ, a przekazali je prezydenci Francji i Stanów Zjednoczonych. Niestety zabrakło ich z Polski. Nie pamiętał także o wielkiej rodaczce polski konsulat...
W wyniku akcji ONZ wieść o Ewie Curie dotarła do Warszawy, a prezydent Aleksander Kwaśniewski przyznał jej Komandorię Orderu Zasługi. Wręczyć już nie miał okazji. Dokonał tego jego następca Lech Kaczyński, podkreślając wielkie zasługi dla Polski całej wybitnej rodziny noblistów.
W 1937 roku prezydent RP Ignacy Mościcki zawiesił na piersi Ewy Curie Krzyż Oficerski Polonii Restituta. Na awans o jeden stopień czekała prawie 70 lat!
Jak żartowała Komandor Ewa, w jej rodzinie było pięć Nobli, dwa dla matki, jeden dla ojca, jeden dla siostry i szwagra, mąż też odbierał tę nagrodę. – Tylko mnie się nie udało. Wstyd dla rodziny... – mówiła z pogodnym uśmiechem.
Waldemar Piasecki