Eurowizja: Turcja wygrała, Ich Troje na 7. miejscu
Turecka piosenkarka Sertab Erener zwyciężyła w 48. Konkursie Piosenki Eurowizji zdobywając 167 punktów, drugie miejsce zdobyła belgijska grupa Urban Trade, na którą oddano 165 głosów, a trzecie rosyjska grupa Tatu uzyskując 164 głosy. Polska grupa Och Troje uzyskała 90
punktów i uplasowała się na siódmym miejscu.
25.05.2003 | aktual.: 26.05.2003 12:48
Decydująca walka rozegrała się między Turcją, Rosją i Belgią. Na ostateczny wynik wpłynęła Słowenia, która przyznawała punkty jako ostatnia. Prowadząca Belgia spadła wtedy na drugie miejsce, a Turcja objęła prowadzenie. Różnice w punktacji były minimalne - Turcja 167 pkt., Belgia 165 pkt., a Rosja 164.
Konkurs oglądało 150 milionów widzów. Zwycięzców wybierali telewidzowie głosując przez 5 minut po zakończeniu konkursu. Jedynie w Rosji oraz Bośni i Hercegowinie swych faworytów wybierało jury, ponieważ sieć telefoniczna nie pokrywa w tych krajach wymaganych 80% powierzchni kraju.
Polskich wykonawców najwyżej ocenili widzowie z Niemiec, przyznając nam pierwsze miejsce i 12 punktów. 10 punktów dostaliśmy od Austriaków. Polska publiczność na swego zwycięzcę typowała piosenkę "Sanomi" z Belgii.
Reprezentujący Polskę zespół Ich Troje wystąpił jako 20. Justyna Majkowska, Michał Wiśniewski i Jacek Łągwa zaśpiewali piosenkę "Keine Grenzen/Bez granic", który napisany jest w trzech językach - po polsku, niemiecku i rosyjsku. Autorem słów jest Joachim Horn- Bernges, a muzyki Andre Franke.
Michał Wiśniewski ubrany był w szaro-srebrny garnitur z motywami białych gołębi. "Gołąb jest bardzo ważny dla wolności. To znak tego, o czym chcę śpiewać - żadnych wojen, żadnych granic" - tłumaczył lider Ich Troje.
Do końca nie było wiadomo, czy w konkursie wystąpi rosyjski zespół Tatu, ponieważ jedna z wokalistek - Julia, miała kłopoty ze zdrowiem, źle się czuła. Dziewczyny jednak pojawiły się na scenie i wbrew wcześniejszym zapowiedziom ... nie zaszokowały swym zachowaniem. Być może przestraszyły się organizatorów, którzy wyraźnie zakazali "obscenicznych zachowań".
Jednak, jeszcze przed koncertem wyraźnie zaznaczyły swą obecność. Głośna stała się wypowiedź Julii, która, odnosząc się do niemieckiej wokalistki Lou, powiedziała, że w Rosji też troszczą się o starców i niewidomych, ale nie wysyłają ich na konkurs Eurowizji.
Koncert prowadzili popularni na Łotwie artyści - Marija Naumova, która wygrała zeszłoroczną Eurowizję w Tallinie piosenką "I wanna" i Renars Kaupers z zespołu Brainstorm.
Konkurs odbył się w Skanto Hall w Rydze, a obecna na nim była prezydent Łotwy Vaira Vike-Freiberga oraz premier Einars Repse. Pani prezydent powiedziała po koncercie: "Nazwa Łotwy zabrzmiała na świecie. Dowiedliśmy, że nie jesteśmy gorsi od innych stolic europejskich". Łotwa potraktowała konkurs Eurowizji jako okazję do pozytywnego zaprezentowania się światu. Organizacja konkursu kosztowała 11 mln dolarów.
Organizatorzy postarali się o imponującą oprawę konkursu. Scena w hali Skonto miała 1200 metrów kw. powierzchni i 35 metrów szerokości. Jej szklana podłoga służyła w czasie spektaklu jako wielki ekran. Dekoracje wznosiły się na wysokość 12 metrów, do ich wykonania użyto 2000 metrów kw. srebrnej tkaniny. Metalowa konstrukcja scenografii ważyła 10 ton.
Do utrzymania bezpieczeństwa w Rydze zaangażowani zostali policjanci z okolicznych miast, studenci szkół policyjnych i prywatne firmy ochroniarskie. Na dachach budynków otaczających halę olimpijską Skonto Hall znajdowali się ochroniarze, przy wejściach zainstalowano wykrywacze metali, teren patrolowały specjalnie przeszkolone psy, ograniczono też ruch uliczny wokół kompleksu, gdzie odbywał się koncert.
Turcja zwyciężyła w konkursie po raz pierwszy. Do tej pory jej największym sukcesem było trzecie miejsce w 1997 roku, kiedy reprezentowała ją również Sertab Erener. Dla artystki był to już trzeci występ w konkursie Eurowizji.
Kolejny konkurs odbędzie się w Stambule i będzie przebiegał według zmienionego regulaminu. Udział w nim weźmie 40 krajów i będzie trwał dwa dni. Piętnastu kolejnych laureatów tegorocznego zmagania wejdzie automatycznie do przyszłorocznego finału, zaś pozostałych 25 uczestników będzie walczyć o prawo do niego w pierwszym dniu.
Sertab Erener zaśpiewała swoją piosenkę po angielsku, co wywołało oburzenie w Turcji, bowiem opinia publiczna chciała by śpiewała po turecku. Artystka odmówiła twierdząc, że zaszkodzi to jej szansom. Od 1991 roku konkurs Eurowizji wygrywały piosenki śpiewane po angielsku.
Urodzona w Stambule Erener (39 lat) jest jedną z najpopularniejszych piosenkarek w Turcji. Znana jest również poza granicami kraju. W swojej karierze nagrywała utwory z Ricky Martinem oraz Jose Carrerasem.
Ewenementem sobotniego konkursu był fakt, że licząca ponad 150 milionów widownia nie przyznała brytyjskiemu duetowi Jemini - jako jedynemu - ani jednego punktu. Będący gospodarzem transmisji konkursu w BBC od ponad dwudziestu lat Terry Wogan powiedział telewidzom, że Wielka Brytania "odczuwa skutki wojny w Iraku", bowiem stanęła w niej zdecydowanie u boku Stanów Zjednoczonych.
Artyści brytyjscy zwyciężyli po raz pierwszy w konkursie w 1967 roku i potem jeszcze czterokrotnie byli jego laureatami.