Eurosceptyczni dyrektorzy
Prawie 70% dyrektorów finansowych przedsiębiorstw brytyjskich jest przeciwnych zaakceptowaniu przez Wielką Brytanię konstytucji UE - wynika z najnowszego sondażu opublikowanego przez dziennik "Financial Times".
30% z 200 dyrektorów objętych ankietą Instytutu MORI odpowiedziało, że "stanowczo sprzeciwia się" wprowadzeniu konstytucji, a dalszych 38% odparło, że jest "ogólnie biorąc przeciwna", choć otwarta na argumenty.
Ten sam sondaż wykazał, że "ogólnie biorąc za" konstytucją UE opowiada się 26% ankietowanych, a tylko 4% udziela jej zdecydowanego poparcia.
Wyniki ankiety przeprowadzonej wśród dyrektorów finansowych zgodne są mniej więcej z ogólną opinią społeczeństwa brytyjskiego, w którym również przeważają przeciwnicy europejskiej konstytucji.
Premier Wielkiej Brytanii Tony Blair w trakcie obecnej kampanii przed wyborami parlamentarnymi, mającymi się odbyć 5 maja, zapowiedział, że referendum w sprawie konstytucji UE odbędzie się w Wielkiej Brytanii w 2006 roku.
W poniedziałek w ramach tej samej kampanii przedwyborczej Partia Konserwatywna, główny konkurent rządzącej Partii Pracy Tony Blaira, opowiedziała się za głosowaniem "nie" w przyszłym referendum euro-konstytucyjnym.
Konserwatyści uważają, że konstytucja oznaczałaby przekazanie kontroli politycznej Brukseli i podważyłaby suwerenność państwa brytyjskiego.
Z kolei obecny rząd labourzystowski ocenia, że konstytucja leży w interesie Wielkiej Brytanii, a jej odrzucenie oznaczałoby zepchnięcie kraju na margines.
Traktat w sprawie konstytucji UE ratyfikowały już Hiszpania, Włochy, Litwa, Słowenia i Węgry. 29 maja referendum w tej sprawie odbędzie się we Francji. Według ostatnich sondaży, w kraju tym jest więcej przeciwników niż zwolenników konstytucji.