Europejczycy na celowniku IS
Jeszcze większy strach Europy
Bezpieczny świat się kurczy. Na celowniku IS - zdjęcia
• We wtorkowym wybuchu w centrum Stambułu zginęło 10 osób. Większość ofiar to niemieccy turyści
• Zamachu dokonał urodzony poza Turcją członek Państwa Islamskiego
• Tylko w 2015 roku w atakach terrorystycznych zginęło prawie pół tysiąca Europejczyków.
• Jakie motywy kierują dżihadystami, którzy stali za zamachami w Paryżu, Tunisie czy na Synaju?
(WP, TVN24, Rzeczpospolita, PAP, oprac.: mg)
130 ofiar po skoordynowanych atakach w Paryżu
Kiedy wieczorem 13 listopada 2015 roku jeden z zamachowców wysadził się przed stadionem narodowym w Saint Denis na przedmieściach Paryża, podczas meczu Niemcy - Francja, dał tym samym sygnał dla pozostałych terrorystów do rozpoczęcia ataków.
Dwóch kolejnych zamachowców, wyposażonych w pasy szahida, wysadziło się w pobliżu bramek bezpieczeństwa stadionu, kolejny terrorysta przy oddalonej o kilkaset metrów restauracji.
Po tych eksplozjach inni napastnicy otworzyli ogień do paryżan siedzących przed kawiarniami w centrum miasta. Zginęło 39 osób.
Pół godziny później, kolejni terroryści, wtargnęli do sali koncertowej Le Bataclan i zaczęli strzelać do bawiących się na koncercie amerykańskiej grupy Eagles of Death Metal. Zabili 89 osób.
224 ofiary katastrofy rosyjskiego samolotu nad półwyspem Synaj
31 października o godzinie 5.50 lokalnego czasu Airbus A321 z 224 osobami na pokładzie wystartował z lotniska Szarm el-Szejk w Egipcie. Leciał do Sankt Petersburga. Kilkanaście minut po starcie rosyjska maszyna zniknęła z radarów.
Jak się później okazało, samolot runął na pustynię. Zginęli wszyscy pasażerowie. Po katastrofie bojownicy IS poinformowali w internecie, że to oni zestrzelili samolot. Miał to być odwet za zaangażowanie Rosji w konflikt zbrojny w Syrii.
A w grudniowym numerze magazynu bojowników IS "Dabiq" dżihadyści opublikowali artykuł, w którym opisali, jak przeprowadzili atak. Pokazali wykonane przed zamachem zdjęcie rzekomego ładunku, wyglądającego z zewnątrz jak puszka z napojem, oraz detonatora. Ponadto dołączyli zdjęcia paszportów, które miały należeć do pasażerów airbusa.
22 ofiary ostrzelania turystów przed Muzeum Bardo w Tunisie
W samo południe 18 marca 2015 roku dwaj mężczyźni uzbrojeni w kałasznikowy podjechali pod Muzeum Bardo w Tunisie i otworzyli ogień do turystów wsiadających do autokarów.
Część osób w panice szukała schronienia w budynku, ale bojownicy podążyli ich śladem i zabarykadowali się w muzeum. Po kilku godzinach obławy tunezyjskie służby przypuściły szturm na muzeum. Udało im się ewakuować turystów i zabić napastników.
Większość ofiar (turyści z Włoch, Francji, Hiszpanii, Kolumbii, Rosji, Wielkiej Brytanii, Japonii i Polski) zmarła w budynku muzeum. Na parkingu w trakcie strzelaniny zginęło osiem osób.
38 ofiar po zamachu na plaży w Tunezji
Zaledwie trzy miesiące wcześniej na celowniku bojowników IS znaleźli się inni zagraniczni turyści - wypoczywający nad Morzem Śródziemnym w Susie (też Tunezja).
26 czerwca 2015 ubrany jak turysta napastnik z kałasznikowem ukrytym w parasolu pojawił się na plaży i otworzył ogień do opalających się urlopowiczów. Zginęło 38 osób. Wśród ofiar byli Brytyjczycy, Irlandczycy, Niemcy oraz obywatele Belgii, Rosji i Portugalii.
11 ofiar po ataku na redakcję "Charlie Hebdo"
7 stycznia 2015 roku, po tym, jak ukazał się kolejny numer "Charlie Hebdo" z karykaturą proroka na okładce, dwaj zamaskowani i uzbrojeni w karabiny automatyczne napastnicy wtargnęli do paryskiej redakcji magazynu satyrycznego i zastrzelili 11 osób. 11 innych zostało rannych. W czasie masakry napastnicy mieli krzyczeć po francusku "Allah Akbar" i "Prorok został pomszczony".
Policja ścigała zamachowców przez dwie doby. Antyterroryści namierzyli ich dopiero wtedy, kiedy zabarykadowali się oni w podparyskiej drukarni reklamowej. Zostali zastrzeleni, kiedy wybiegli przed budynek i otworzyli ogień do funkcjonariuszy.
W tym samym czasie drugą serię zamachów w Paryżu przeprowadził 34-letni Francuz malijskiego pochodzenia. 7 stycznia wieczorem postrzelił z kałasznikowa biegacza w podparyskim Fontenay-aux-Roses. 8 stycznia zabił nieuzbrojoną policjantkę i postrzelił w twarz pracownika służb porządkowych. A dzień później zabarykadował się w sklepie z koszerną żywnością we wschodnim Paryżu, strzelając do klientów robiących zakupy. Zabił cztery osoby.
Został zastrzelony przez francuskich antyterrorystów po kilkugodzinnej obławie.
Zamachy na mniejszą skalę w Wielkiej Brytanii i w Danii
Poza krwawymi zamachami z dziesiątkami ofiar we Francji, Egipcie i Tunezji w ostatnich 12 miesiącach doszło także do innych ataków (na mniejszą skalę) między innymi w Danii oraz w Wielkiej Brytanii.
Te zamachy były szokiem dla całej Europy. Bezpieczny do tej pory dla ludzi Zachodu świat stał się coraz mniejszy.