"Europa znajdzie sposób wprowadzenia w życie Traktatu"
Premier Donald Tusk ocenił, że
irlandzkie referendum w sprawie Traktatu Lizbońskiego - nawet
jeśli Irlandczycy zagłosują na "nie" - nie dyskwalifikuje samego
Traktatu, a UE będzie szukać sposobu na wprowadzenie go w życie.
13.06.2008 | aktual.: 13.06.2008 14:15
Pierwsze nieoficjalne wyniki referendum w sprawie Traktatu Lizbońskiego uzyskane w stolicy Irlandii Dublinie wskazują na prowadzenie przeciwników traktatu. Dublin to mniej więcej jedna czwarta irlandzkiego elektoratu.
Referendum w Irlandii nie dyskwalifikuje Traktatu. Będziemy skutecznie szukali drogi, aby on jednak wszedł w życie. Niezależnie od wyniku referendum w Irlandii uważam, że stać nas dziś na umiarkowanie optymistyczny komunikat - Europa raczej znajdzie jakiś sposób wprowadzenia w życie tego Traktatu - powiedział Tusk dziennikarzom w Sejmie.
Premier podkreślił, że nie chce wyprzedzać faktów, a w Irlandii liczenie głosów ciągle trwa, nie chce też sugerować, w jaki sposób Irlandia powinna postępować.
Wydaję się, że delikatność i wstrzemięźliwość liderów innych państw europejskich niż Irlandia może mieć duże znaczenie dla Irlandczyków: jeśli będziemy tupać nogami, robić grymasy i pouczać, to niewykluczone, że ten kłopot będzie miał trwały charakter. A my wolelibyśmy wszyscy, żeby krok po kroku zamknąć sprawę, także w Irlandii- mówił szef rządu.
Pytany, czy referendum zagrozi integracji europejskiej, Tusk powiedział: z całą pewnością istotą Traktatu Lizbońskiego, przy wszystkich zastrzeżeniach z wszystkich stron - bo to są setki przepisów i wiadomo, że któryś z przepisów znajdzie swoich oponentów - ale, jeśli spojrzymy na istotę Traktatu Lizbońskiego, to on sprzyjał integracji Unii Europejskiej. Unia miała stać się bardziej zbornym, bardziej jednolitym w sensie politycznym organizmem, co jest z korzyścią dla Polski bezdyskusyjną.
Nawet jeśli miałoby się okazać, że Irlandczycy w tym pierwszym referendum odrzucają Traktat, to wcale nie musi znaczyć, że jest on zły. To znaczy tylko tyle, że niektóre zapisy być może nie odpowiadają części opinii publicznej w samej Irlandii. Uważam, że per saldo Traktat jest korzystny i dla Polski i dla całej UE - dodał premier.
Tusk zaznaczył, że kluczowym jest, aby Polska była wśród tych państw europejskich, które - niezależnie od takich wpadek - będą umiały z żelazną konsekwencją sprzyjać coraz większej integracji Unii Europejskiej, przy zachowaniu naszej tożsamości, państwowości.
Integracja Unii - jeśli patrzymy na to gdzie Polska leży, jakie mamy interesy - jest w naszym interesie i dlatego na pewno rolą rządu w najbliższych dniach i tygodniach, będzie szukać takiego wyjścia, które nie zaprzepaści istoty Traktatu, jaką jest większa integracja i zborność politycznych działań - zadeklarował szef rządu.