Europa pod śniegiem
Obfite opady śniegu oraz gołoledź spowodowały w piątek perturbacje komunikacyjne i transportowe w Wielkiej Brytanii, Francji, Niemczech i Belgii.
W Wielkiej Brytanii panował tego dnia chaos komunikacyjny. Zakłócony był ruch lotniczy, a w Londynie - funkcjonowanie komunikacji publicznej. Niektórzy kierowcy utknęli na zasypanych drogach i noc spędzili w autach.
Śnieg sypał nad hrabstwami wschodniej i północnej Anglii. W Londynie i hrabstwach południowo-wschodnich największym problemem jest lód na drogach. Władze odradzały udawanie się samochodem w podróż.
Zamknięte też było londyńskie lotnisko Stansted, gdyż panowały tam warunki zbyt niebezpieczne do startów i lądowań. W dwóch pozostałych stołecznych portach lotniczych, Heathrow i Gatwick, ruch był poważnie zakłócony.
Z powodu obfitych opadów śniegu w Belgii ruch pociągów Eurostar na trasie Bruksela-Londyn był w piątek znacznie utrudniony. Część pociągów w ogóle nie wyjechała na trasy, a część docierała do celu ze znacznym opóźnieniem.
W wielu regionach Francji wydano zakaz ruchu samochodów ciężarowych. Wstrzymano też kursowanie autobusów szkolnych. Dla Pirenejów wydano ostrzeżenia przed lawinami.
Francuska służba meteorologiczna Meteo poinformowała, że opady śniegu w nocy z czwartku na piątek były najobfitsze w ostatnich pięciu latach.
W pobliżu Limoges w środkowej Francji na autostradzie, zablokowanej przez ciężarówki, które nie radziły sobie na śliskiej nawierzchni, utknęło ponad tysiąc pojazdów.
W południowo-zachodniej Francji utknęło kilkaset ciężarówek, gdyż granicę z Hiszpanią zamknięto z powodu silnych po hiszpańskiej stronie opadów śniegu.
Drogi od Płaskowyżu Kastylijskiego po śródziemnomorskie wybrzeże Hiszpanii sparaliżowały w piątek burze śnieżne i wichury. W zaspach w prowincjach Burgios, Leon i Palencia uwięzło w samochodach 15.000 osób.
Z lotnisk w San Sebastian, w Kraju Basków, w Walencji (Lewant) i w Palma de Mallorca samoloty nie startowały wskutek silnej wichury.
Na niemieckich drogach wielu ludzi zmuszonych było spędzić noc z czwartku na piątek w swoich autach, w których utknęli z powodu burz śnieżnych.
Najtrudniejsze warunki panowały na autostradzie A8 w Badenii- Wirtembergii. Między miejscowościami Ulm i Kirchheim utknęły setki samochodów osobowych i ciężarówek. Media nazwały już tę autostradę "najdłuższym motelem Niemiec". (aka)