"Eureko miało środki na nabycie akcji PZU"
Eureko miało wystarczające środki własne na
nabycie akcji PZU w 2001 r. - poinformowała posłów
sejmowej komisji śledczej ds. zbadania prywatyzacji PZU zastępca
dyrektora w departamencie instytucji finansowych ministerstwa
finansów Katarzyna Przewalska.
Przewalska wyjaśniła, że resort finansów badał sprawozdania finansowe Eureko, gdy w 2001 r. spółka posiadająca już od 1999 r. 20% akcji PZU, chciała dokupić kolejny pakiet akcji. Na podstawie wniosku, sprawozdań finansowych oraz oświadczenia wnioskodawcy nie można było stwierdzić, że nie mieli środków - powiedziała.
Odpowiadając na pytania dotyczące zaginionych dokumentów finansowych związanych z pierwszym etapem prywatyzacji PZU w 1999 r., Przewalska wyjaśniła, że po otrzymaniu kopii tych dokumentów od Eureko, departament porównał z nimi dane zawarte w notatce służbowej z 1999 r. i na tej podstawie stwierdzono, że są to te same dokumenty.
Przewalska powiedziała, że nie brała udziału w procesie prywatyzacji PZU i opiniowała tylko jeden dokument. Zeznała, że departament przygotował 19 września 2001 negatywną opinię w związku z przygotowywaniem drugiego aneksu do umowy prywatyzacyjnej, który został podpisany 4 października 2001. Wątpliwości dotyczyły pośpiechu w zmianie koncepcji prywatyzacji i rezygnacji z przeprowadzenia publicznej oferty akcji PZU (przewidywanej w pierwszym aneksie z kwietnia 2001).
Zdaniem zespołu przygotowującego opinię, pozostawienie przez Skarb Państwa 33% akcji PZU nie dawało resortowi skarbu wystarczającego wpływu na dalszy przebieg prywatyzacji PZU. Przewalska dodała, że opinię przekazano ówczesnej minister finansów Halinie Wasilewskiej-Trenkner i nie było rozmowy z nią na ten temat.