Eugeniusz Kłopotek: to jest kręcenie po stronie UE
Wiem, że teraz się winnych wszędzie szuka, ale ja uważam, ze to jest kręcenie po stronie Unii Europejskiej. Tak naprawdę politycy unijni jedno, a urzędnicy brukselscy drugie i dlatego winy za ten stan, za to, co się teraz dzieje ja bym jednak szukał tam po drugiej stronie, w Brukseli. Natomiast ja wierzę w to, że polski rząd również w tej nocie, którą wysłał pan premier Miller do Brukseli będzie zdeterminowany i po prostu nie da się podprowadzać w ten sposób przez urzędników brukselskich - powiedział w czwartek w Salonie Politycznym Trójki poseł Eugeniusz Kłopotek.
30.01.2003 | aktual.: 31.01.2003 14:25
* Jolanta Pieńkowska:* Panie pośle, kto pańskim zdaniem jest winien zamieszania wokół dopłat dla rolników?
* Eugeniusz Kłopotek:* Wiem, że teraz się winnych wszędzie szuka, ale ja uważam, ze to jest kręcenie po stronie Unii Europejskiej. Tak naprawdę politycy unijni jedno, a urzędnicy brukselscy drugie i dlatego winy za ten stan, za to, co się teraz dzieje ja bym jednak szukał tam po drugiej stronie, w Brukseli. Natomiast ja wierzę w to, że polski rząd również w tej nocie, którą wysłał pan premier Miller do Brukseli będzie zdeterminowany i po prostu nie da się podprowadzać w ten sposób przez urzędników brukselskich. Ponadto ewentualnie może zaproponować pewną elastyczność, chodzi tutaj o te dopłaty bezpośrednie, co do tej puli środków, które mają być przeznaczone z polskiego budżetu, czyli tych 15%.
* Jolanta Pieńkowska:*A co to znaczy elastyczność panie pośle?
* Eugeniusz Kłopotek:* Myśmy przynajmniej jak nasi negocjatorzy przyjechali z Kopenhagi, zapowiedzieli: otóż wybieramy system uproszczony i oczywiście jest zgoda, w pierwszym roku do 55% , w drugim roku 60%, w trzecim roku 65% ...
* Jolanta Pieńkowska:* I to miały być dopłaty bezpośrednie do hektara.
* Eugeniusz Kłopotek:* Tak jest, w ramach tzw. systemu uproszczonego, podkreślam sugerowanego przez UE Polsce.
* Jolanta Pieńkowska:* Ale dzisiaj Komisja Europejska mówi, że to jest nieprawda, że od początku mowa była o systemie mieszanym, bo Unia nie będzie dotować produktów, które w Unii nie są dotowane.
* Eugeniusz Kłopotek:* Nie nie, tak Unia Europejska nie mówiła, nigdy nie słyszałem takiej wypowiedzi. Byliśmy o tym absolutnie wszyscy przeświadczeni, dlatego ja mówię dzisiaj - środki, które mają pójść z Unii, skoro został wybrany system uproszczony, powinny w tym systemie funkcjonować, natomiast tę pulę środków, którą ma dołożyć polski rząd z polskiego budżetu do 15% tu można rozważyć, zresztą o tym kiedyś premier Kalinowski zapowiadał, że na systemie uproszczonym stracą np. plantatorzy tytoniu czy chmielu i im trzeba będzie pomóc, również mogą stracić niektórzy, nie wszyscy, ci którzy produkują np. pszenicę i to w dużych gospodarstwach.
* Jolanta Pieńkowska:* Panie pośle, czyli to co pan mówi to jest 40% dopłat dla wszystkich rolników i ewentualnie te 15% z polskiego budżetu do produkcji, tak?
* Eugeniusz Kłopotek:* Uważam, że na taką elastyczność polski rząd, wychodząc jakby na przeciwko tego, co płynie z Brukseli, mógłby się zgodzić.
* Jolanta Pieńkowska:* A jeśli Komisja europejska powie „nie” takiej propozycji?
* Eugeniusz Kłopotek:* No właśnie, to znowu polski rząd, jak często to już bywało w przeszłości, znowu stanie pod ścianą, stanie pod presją czasu, dlatego że trzeba skończyć spisywanie na papierze tego traktatu, bo 16 kwietnia ma być uroczyście podpisany.
* Jolanta Pieńkowska:* Treść powinna być spisana do piątku, czyli do jutra.
* Eugeniusz Kłopotek:* Trudno mi powiedzieć, ja uważam, że polski rząd powinien tutaj pokazać kręgosłup, dosyć tego upokarzania, bo to jest upokarzające, co z nami wyprawia Unia Europejska.
* Jolanta Pieńkowska:* Ale co to znaczy pokazać kręgosłup? Powiedzieć: my takiego traktatu nie podpiszemy?
* Eugeniusz Kłopotek:* Tak, my takiego traktatu nie podpisujemy, bo pani redaktor to nie chodzi tylko o kwestię dopłat bezpośrednich, żeby czasami nie powstało wrażenie, że z powodu dopłat my nie podpisujemy traktatu i nie wchodzimy do Unii Europejskiej. (Polskie Radio/an)