Estonia: mężczyzna miał 8,3 promila alkoholu
8,3 promila alkoholu we krwi miał Estończyk przewieziony w czwartek do szpitala. Tym samym ustanowił niechlubny rekord upojenia alkoholowego w tym kraju.
07.12.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Nieprzytomnego, 45-letniego Achmeda, leżącego na jednej z ulic Tallina, zauważyli przechodnie. Wezwana karetka pogotowia przewiozła go do szpitala. Intensywna detoksyzacja trwała dobę.
Po wytrzeźwieniu pacjent powiedział, że jest bezrobotnym kierowcą. Przyznał, że pił z kompanami wódkę, ale nie potrafił sobie przypomnieć ile. Specjaliści twierdzą, że musiało to być co najmniej półtora litra, czyli dawka znacznie przewyższająca śmiertelną.
To, że Achmed przeżył, lekarze uważają za graniczący z cudem ewenement. Ich zdaniem, ratunek nadszedł w ostatniej chwili. Podkreślają, że decydującą rolę odegrali tu ludzie, którzy znaleźli pijanego i nie pozostali obojętni. Gdyby nie ich pomoc, zamarzłby na kilkunastostopniowym mrozie. (mag)