Episkopat: w Polsce katolicy nie mogą w pełni korzystać z klauzuli sumienia
Katolicy, którzy odwołują się do klauzuli sumienia, niejednokrotnie nie mogą w pełnym wymiarze skorzystać z tego uprawnienia - powiedział po dwudniowym posiedzeniu Konferencji Episkopatu Polski jej sekretarz bp Artur Miziński.
Posiedzenie KEP poświęcone było m.in. klauzuli i sprzeciwie sumienia, relacjom państwo-Kościół katolicki oraz wyborom samorządowym.
Jak mówił sekretarz KEP, podczas dyskusji o klauzuli i sprzeciwie sumienia biskupi zwrócili uwagę na konieczność kształtowania moralności wiernych tak, by potrafili w codziennym życiu odwoływać się do sumienia. Jak uzasadniał, jest to nie tylko kwestia religijnego odniesienia do Boga, ale "wynika także z zasad etycznych i przepisów prawa państwowego".
- To uprawnienie zostało zagwarantowane w polskiej konstytucji - powiedział bp Miziński.
Sekretarz KEP wcześniej mówił, że według niego sprawa prof. Bogdana Chazana (który jako dyrektor szpitala powołał się na klauzulę sumienia, odmówił wykonania aborcji, choć były do tego wskazania medyczne i został za to odwołany ze stanowiska) pokazała, że państwo nie pozwala na tego rodzaju sprzeciw, bo koliduje on z prawami innych obywateli. Jak podkreślił, system prawny powinien gwarantować obywatelowi możliwość skorzystania ze sprzeciwu i wolności sumienia, bez kolizji między dwiema osobami i na tym samym poziomie uprawnień.
W kwestii wyborów samorządowych biskupi zwrócili uwagę na odpowiedzialność katolików świeckich za społeczeństwo. Zaznaczył, że biskupi w żadnym razie nie wskazują, na jakie partie katolicy mają głosować. - Katolicy powinni angażować się w działalność polityczną i włączać się w wybory z dobrym rozeznaniem, na kogo mają głosować - podkreślił sekretarz KEP.
KEP podjęła też temat stosunków między Kościołem a państwem. Zdaniem wiceprzewodniczącego KEP abp Marka Jędraszewskiego obie strony "nie powinny być sobie obce, ale współpracować dla dobra wspólnego". Dodał, że w tych relacjach zauważa się pewne napięcia związane m.in. z finansowaniem Kościoła oraz ze sprzeciwem sumienia.
Na pytanie, czy Kościół jest rozczarowany, że w 2015 r. nie będzie odpisu podatkowego na Kościoły wyraził nadzieję, że temat ten zostanie podjęty po kolejnych wyborach parlamentarnych.
We wtorek prymas Polski Wojciech Polak wyraził nadzieję, że rozmowy nt. Funduszu Kościelnego będą trwały. Jak mówił przed obradami KEP, zapowiedź MAC, że w 2015 r. nie będzie odpisu podatkowego na Kościoły i związki wyznaniowe sugeruje, że rozmowy na ten temat będą jeszcze trwały. Dodał, że Kościół katolicki czeka na stanowisko rządu m.in. w sprawie wyliczenia sumy gwarantowanej, która w okresie przejściowym odpowiadałaby wysokości środków realnie przekazanych na składki duchownych oraz na uregulowanie kwestii ubezpieczenia kleryków na takich samych zasadach, jakie dotyczą innych studentów.
Rozmowy ws. Funduszu Kościelnego i zastąpienia go odpisem podatkowym trwają od 2012 r. Projekt zmian przedstawił ówczesny minister administracji i cyfryzacji Michał Boni. 21 lutego 2013 r. strony ogłosiły "roboczy kompromis": Fundusz Kościelny miał zostać zastąpiony dobrowolnym odpisem 0,5 proc. Państwo przez 3 lata miało wyrównywać różnicę między tym, co zadeklarowali podatnicy, a dotychczasową kwotą ok. 90-100 mln zł przekazywaną z budżetu na Fundusz.