Energa chce zapłacić Meli połowę odszkodowania
Energa chce ugody z rodziną Janka Meli, choć nie na warunkach postawionych przez rodziców chłopca. Firma chce zapłacić połowę sumy, jakiej domagają się rodzice poszkodowanego. Zarząd Energi nie jest zainteresowany kontynuowaniem sądowego procesu i sprawę przekazał swoim prawnikom.
28.09.2006 | aktual.: 28.09.2006 11:03
Rodzice Janka Meli domagają się dla syna odszkodowania i renty na łączną sumę 425 tys. złotych. Energa chce, by porozumienie zostało zawarte na pierwotnych warunkach, mówiących o sumie o połowę niższej.
Wiceprezes Energi Piotr Ogiński określił obecny proces przed gdańskim sądem jako niemoralny. Powiedział, że nawet wygranie go byłoby przegraną dla koncernu. Z drugiej strony - powiedział - ugoda nie może być zawarta na każdych warunkach. I dlatego pełnomocnicy obu stron spotkają się jednak jutro w sądzie, by poddać się jego wyrokowi.
Janek Mela stracił rękę i nogę wskutek porażenia prądem w otwartej stacji transformatorowej, należącej do koncernu Energa. Do wypadku doszło kilka lat temu.