ENA za Ziobro? Wiceminister odpowiada
Wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha poinformował, że wystawienie Europejskiego Nakazu Aresztowania za Zbigniewem Ziobro to kwestia tygodni.
- Kompetencje, które przysługują prokuratorowi prowadzącemu to postępowanie, to jeśli sąd wyrazi zgodę na zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci aresztowania, to prokurator wydaje postanowienie o wydaniu listu gończego, czyli poszukiwaniu danej osoby równolegle - jeśli ma taką wiedzę, że osoba przebywa za granicą - wystąpi do sądu o Europejski Nakaz Aresztowania. - mówił wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha w Polsat News.
Myrcha zwrócił uwagę, że tutaj "mamy wręcz pewność", ponieważ sam Ziobro "chwali się", że przebywa za granicą.
Wiceminister dopytywany ile trzeba będzie poczekać na taki wniosek, odparł, że "to są raczej dni niż tygodnie". - Czyli do końca miesiąca raczej Zbigniew Ziobro powinien być poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania? - zapytał prowadzący. - Raczej w ciągu najbliższych kilku tygodni - powiedział Myrcha.
"Mamy wymiar niesprawiedliwości". Życzy Żurkowi powodzenia
Sejm zdecydował ws. Ziobry
Sejm uchylił w piątek immunitet posłowi PiS, byłemu ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze w odniesieniu do 26 zarzutów, które chce mu postawić Prokuratura Krajowa w związku ze sprawą Funduszu Sprawiedliwości. W czwartek prokurator skierował do sądu wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy wobec Zbigniewa Ziobro.
Ziobro - za pośrednictwem swojego pełnomocnika mec. Bartosza Lewandowskiego - postawił śledczym warunek, że jego ewentualne przesłuchanie mogłoby się odbyć "w drodze pomocy urzędu konsularnego albo w drodze pomocy międzynarodowej, czyli przeprowadzenia takich czynności na odległość".
Na "propozycję" odpowiedział obecny szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek. - Jeżeli będzie tak, że minister Ziobro nie stawi się na wezwania prokuratury i będzie stawiał warunki prokuraturze, to ten nakaz aresztowania przekształci się w Europejski Nakaz Aresztowania i będziemy ministra poszukiwali w Europie - zapowiedział minister sprawiedliwości Waldemar Żurek.
I dodał: - Proszę państwa, to nie osoba podejrzewana decyduje o tym, gdzie może być przesłuchiwana. Nie było takiego przypadku.
Źródło: Polsat News, WP WIadomości