Emilian Kamiński o ministrze kultury: niech zrobi, co ma do zrobienia
Jak słyszę, co mówi pan Gliński, wydaje mi się to rozsądne - stwierdził w programie #dziejesienazywo w Wirtualnej Polsce Emilian Kamiński, pytany o opinię na temat wicepremiera i ministra kultury Piotra Glińskiego.
Aktor i dyrektor Teatru Kamienica wspomniał kilku poprzednich ministrów kultury, których bardzo cenił, m.in. Waldemara Dąbrowskiego i Kazimierza Ujazdowskiego. Na uwagę prowadzącego program Roberta Mazurka, że Dąbrowski był ministrem w rządzie SLD, a Gliński w rządzie PiS, Emilian Kamiński odparł, że nie stosuje takich podziałów.
- Jeszcze nie wiem, ale to co mówi wydaje mi się rozsądne - odparł Kamiński dopytywany o to, czy uważa, że Gliński jest dobrym ministrem kultury.
- Mieszkowski, poseł Nowoczesnej, dyrektor teatru we Wrocławiu twierdzi, że grozi nam jakieś horrendum, że cenzurę wprowadzi Gliński. Tak jak mówi Janda: będzie zakrywał goliznę i język ugrzeczniał - zwrócil uwagę prowadzący program.
- Ma do tego prawo, jest ministrem kultury. Ma prawo wprowadzić swoją wizję. Ma prawo, został wybrany - stwierdził Emilian Kamiński. - Ja robię swoje. Niech on zrobi to, co ma do zrobienia - może to jest bardziej potrzebne? Nie wiem. Jeżeli minister kultury będzie bronił kultury tego kraju, spełniał ważną misję jako minister - wtedy ocenię go dobrze. Jeśli nie będzie tego robił - wtedy ocenię go źle - dodał.