Emil Wąsacz opuścił gdańską prokuraturę apelacyjną
Były minister skarbu Emil Wąsacz tuż przed
godz. 14. opuścił budynek gdańskiej prokuratury
apelacyjnej, gdzie był przesłuchiwany w związku ze sprawą
nieprawidłowości przy prywatyzacji PZU.
W prokuraturze ma stawić się ponownie w przyszłym tygodniu w czwartek.
Podczas wtorkowego przesłuchania prokuratorzy pytali głównie o szczegóły umowy zawartej z Eureko. Wydaje mi się, że nie wniosło to nic nowego, niż to, co zeznawałem przed komisjami sejmowymi - powiedział Wąsacz.
Prokuratura postawiła mu zarzut niedopełnienia obowiązków związanych z ochroną interesu Skarbu Państwa przy prywatyzacji PZU. Emilowi Wąsaczowi grozi za to do 10 lat więzienia. Były minister skarbu w rządzie Jerzego Buzka uważa zarzuty za bezpodstawne.
Emil Wąsacz został zatrzymany wczoraj rano przez CBŚ.