EMI zaoferuje muzykę bez zabezpieczeń?
Koncern muzyczny EMI rozważa umożliwienie internetowym serwisom muzycznym sprzedawanie swojej muzyki w postaci niezabezpieczonych w żaden sposób plików MP3 - donosi The Wall Street Journal. Firma prowadzi już wstępne rozmowy z dystrybutorami muzycznymi.
Informacja ta nie została na razie potwierdzona oficjalnie przez przedstawicieli EMI Group PLC - dziennikarze WSJ powołują się jednak na dobrze poinformowane źródła ( zarówno w samej firmie, jak i u jej partnerów ). Z doniesień tych wynika, że EMI chce umożliwić internetowym sklepom muzycznym sprzedawanie muzyki w najpopularniejszym obecnie formacie kompresji dźwięku - MP3. Nagrania takie będzie można bez problemu kopiować i wymieniać pomiędzy różnymi urządzeniami.
Firma EMI już wcześniej podejmowała próby samodzielnej dystrybucji muzyki bez zabezpieczeń - w takiej postaci do Internetu trafły m.in. single Norah Jones. Nie wiadomo na razie, czy w postaci plików MP3 zostaną udostępnione nagrania wszystkich artystów współpracujących z EMI - niektórzy z nich nie pozwalali dotychczas na dystrybuowanie swoich dzieł w Internecie ( do zespołów tych należą m.in. The Beatles ).
Warto przypomnieć, iż w ubiegłym tygodniu o zrezygnowanie ze stosowania zabezpieczeń DRM zaapelował Steve Jobs, szef koncernu Apple Inc. Jego zdaniem systemy te zamiast pomagać w dystrybucji muzyki hamują rozwój rynku nagrań sprzedawanych przez sklepy internetowe. Więcej informacji na ten temat znaleźć można w tekstach "Jobs nie chce DRM" - http://www.pcworld.pl/news/106243.html oraz "RIAA, SanDisk i DVD Jon o propozycji Jobsa" - http://www.pcworld.pl/news/106338.html.