Elżbieta Bieńkowska w Brukseli - kolejne wybory uzupełniające na Śląsku
Elżbieta Bieńkowska udała się do Brukseli, gdzie spotkała się z Jean-Claude'em Junckerem. Szef Komisji Europejskiej sprawdzał, czy nasza wicepremier byłaby dobrym komisarzem. Jeśli zostanie wybrana, na Śląsku odbędą się kolejne wybory uzupełniające.
Od wtorku Jean-Claude Juncker rozmawia z kandydatami na komisarzy w Komisji Europejskiej. Elżbieta Bieńkowska odbyła taką rozmowę w środę wieczorem.
- W trakcie rozmów szef chce zweryfikować ogólne kompetencje i ich niezależność - powiedziała Natasha Bertaud, rzeczniczka nowego szefa KE, Jean-Claude'a Junckera. O tym, że Bieńkowska mogłaby zostać komisarzem, było słychać już od pewnego czasu. Teraz jej kandydatura jest już oficjalnie potwierdzona.
- Jest polską kandydatką na nowego komisarza w Komisji Europejskiej - powiedziała rzeczniczka rządu, Małgorzata Kidawa-Błońska.
Bieńkowska marzy, aby zostać komisarzem ds. rynku wewnętrznego. Rozmowy są już na poważnym szczeblu, ale co potencjalny awans oznacza dla Ślązaków?
Oprócz tego, że zwolni się miejsce w rządzie, będzie też o jednego mniej senatora. Wicepremier pełniła tę funkcję od 2011 roku, została wybrana ze śląskiego okręgu nr 75, czyli w Tychach, Mysłowicach i powiecie bieruńsko-lędzińskim. Jeśli odejdzie do Komisji Europejskiej, puste miejsce trzeba będzie zapełnić. Głosowanie uzupełniające w okręgu 75 będzie jednak totalną mistyfikacją i bezsensownym wydawaniem pieniędzy.
Dlaczego? Powód jest prosty: kolejne wybory parlamentarne już za pasem, w listopadzie 2015 roku. Osoba wybrana za Bieńkowską będzie pełniła funkcje zaledwie kilka miesięcy (maksymalnie 9) – a do tego potrzebne jest biuro i współpracownicy. No i same wybory uzupełniające kosztują, bagatela, pół miliona złotych. Jeśli Bieńkowska zostanie komisarzem, możemy się ich spodziewać na początku 2015 roku.
Według Kodeksu Wyborczego w przypadku okręgów jednomandatowych odchodzącego senatora nie można zastąpić osobą, która miała drugi najlepszy wynik w głosowaniu (tak może się stać w przypadku posłów). Nowy senator nie byłby wybierany, jeśli do końca kadencji obecnego zostałoby mniej niż 9 miesięcy. Jeśli padnie decyzja o awansie wicepremier, zostanie rok. Więc wybory się odbędą, bo ustawodawca nie przewidział wyjątków.
Skład Komisji Europejskiej zostanie ujawniony w przyszłym tygodniu, musi zostać jeszcze zatwierdzony przez rządy państw członkowskich. Nowi komisarze prace rozpoczną od 1 listopada.