Elon Musk wulgarny jak nigdy. Słowa do szefa Disneya niosą się po świecie

Podczas publicznego wywiadu Elon Musk w wulgarny sposób wyjaśnił, że nie jest osobą, którą można szantażować pieniędzmi. W wyniku wcześniejszej wypowiedzi miliardera, która została uznana za antysemicką, ze współpracy z serwisem X (dawniej Twitter) wycofał się, między innymi, koncern Disneya.

The New York Times Dealbook Summit 2023, Elon Musk
The New York Times Dealbook Summit 2023, Elon Musk
Źródło zdjęć: © Getty Images | Slaven Vlasic
oprac. PJM

Musk wielokrotnie przepraszał za publikację postu z 15 listopada, w którym poparł antysemicką opinię jednego z użytkowników serwisu społecznościowego X. Komentujący stwierdził, że Żydzi podsycają nienawiść do białych ludzi, odnosząc się w ten sposób (według opinii publicznej) do teorii spiskowej tzw. "wielkiego zastąpienia". Miliarder zgodził się z tą wypowiedzią i w swoim poście odpowiedział, że "to rzeczywiście prawda". Teoria dotycząca wielkiego zastąpienia (czy też przemieszczenia albo wyparcia) głosi, że Żydzi wraz z liberalnymi elitami opracowują etniczną i kulturową wymianę białej populacji na ludzi o innym kolorze skóry. Ma to w efekcie doprowadzić do "ludobójstwa białych".

Przyznanie racji użytkownikowi X przez Muska wzbudziło powszechne oburzenie. Spotkało się nawet z oficjalnym potępieniem ze strony Białego Domu, który określił post "odrażającą promocją antysemickiej i rasistowskiej nienawiści".

Podczas "New York Times DealBook Summit" w środę Musk przyznał, że wspominany post był prawdopodobnie najgorszym spośród wszystkich jego kontrowersyjnych wpisów. Jednak dodał, że reklamodawcy, którzy zrezygnowali ze współpracy z serwisem X, nie powinni myśleć, że mogą go szantażować. - Jeśli ktoś chce mnie szantażować reklamą... Szantażować mnie pieniędzmi? Wyp........ - powiedział miliarder. - Czy to jasne? Mam nadzieję, że tak. Cześć Bob, jeśli jesteś na widowni - dodał, w opinii mediów nawiązując do Roberta Igera, dyrektora naczelnego Walta Disney'a.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Iger przemawiał wcześniej podczas tego samego wydarzenia. Oznajmił, że Disney po wyskoku Muska uznał, iż relacja biznesowa z X nie jest dla korporacji korzystna. - To, na czym mi zależy, to rzeczywiste dobro, a nie pozory. Dookoła widzę ludzi, którzy dbają o dobry wizerunek, czyniąc zło. Pie... ich - skwitował właściciel Space X.

Reperkusją antysemickiego wpisu opublikowanego przez Elona Muska była utrata współpracy reklamowej z największymi amerykańskimi firmami, w tym z The Walt Disney Company, Warner Bros Discovery i ze spółką NBCUniversal Comcast. Sytuację zaognił raport organizacji Media Matters, która ogłosiła, że znalazła reklamy marek obok nazistowskich postów. Platforma X złożyła w zeszłym tygodniu pozew o zniesławienie przeciwko Media Matters.

Źródło: Reuters

Źródło artykułu:Reuters
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (40)