Elektrownia w Czarnobylu. Podano termin "wyłączenia z eksploatacji"
W poniedziałek minie 35 lat od katastrofy w elektrowni w Czarnobylu. Choć ostatni działający reaktor został wyłączony pod koniec 2000 roku, to elektrownia formalnie wciąż jest w eksploatacji. Trwa "sprzątanie" po katastrofie z 1986 roku.
25.04.2021 10:29
Planowany termin wyłączenia z eksploatacji elektrowni w Czarnobylu, która zatrudnia obecnie ok. 2800 osób, to 2064 r. - poinformował wiceszef ukraińskiej państwowej agencji zarządzającej strefą czarnobylską Andrij Placko.
Placko tłumaczy, że do tego czasu powinny zostać zdemontowane wszystkie konstrukcje będące częścią siłowni, na których demontaż będą pozwalać możliwości technologiczne. Konstrukcje powinny zostać też do tego czasu dezaktywowane i wywiezione na składowiska, gdzie będą umieszczone w bezpieczny sposób. - To rozumiemy obecnie jako wyłączenie elektrowni z eksploatacji - podkreśla.
- Działamy według tego planu, ale w związku z tym, że jest to wyprowadzenie z eksploatacji awaryjnego obiektu, zdajemy sobie sprawę, że podczas tego procesu, szczególnie jeśli chodzi o awaryjny blok elektrowni, mogą wydarzyć się niespodzianki, które zmuszą nas do przesunięcia tego terminu - dodał Placko.
Katastrofa w Czarnobylu. "Strefa wykluczenia ma zamienić się w strefę odrodzenia"
Wiceszef agencji zarządzającej strefą czarnobylską twierdzi, że najważniejsze, co do tej pory udało się zrobić, to "niedopuszczenie do rozprzestrzenienia się radionuklidów (promieniotwórczych izotopów - przyp. red.) poza granice strefy wykluczenia". jako wielkie osiągnięcie Ukrainy i światowej wspólnoty wymienia też najpierw budowę Sarkofagu, który osłonięto reaktor nr 4, a następnie Arki. Przykryto nią pękający Sarkofag.
Placko przypomniał też, że przez ostatnie 35 lat rozwinięto i rozbudowano infrastrukturę potrzebną do utylizacji odpadów promieniotwórczych i zużytego paliwa jądrowego. Wciąż jednak pozostaje wiele do zrobienia.
Ukraina chce, by tzw. strefy wykluczenia, wróciło życie. - Strefa wykluczenia w szerokim rozumieniu tego słowa ma przekształcić się w strefę odrodzenia - przekazał Placko.
Władze chciałyby, by rozwijały się tam firmy, których rozlokowanie jest niemożliwe albo niedogodne na pozostałej części terytorium Ukrainy. Miałyby tam powstawać np. kompleksy recyklingu różnego rodzaju odpadów, takich jak baterie, opony itd. - Fakt, że terytorium strefy jest zanieczyszczone, można wykorzystać do polepszenia życia ludzi poza jej granicami - zauważył Placko.
Elektrownia w Czarnobylu. 35 lat po katastrofie
Placko zapewnia, że sytuacja związana z promieniowaniem w strefie wykluczenia jest stale kontrolowana, i ocenia ją jako stabilną.
- Wszystkie źródła, które mogłyby emitować promieniowanie, są zlokalizowane i znajdują się pod stałą kontrolą. To, co dostało się do atmosfery podczas awarii, zostało zlokalizowane na terytorium strefy wykluczenia - stwierdził. - To, co leżało 35 lat temu na powierzchni, obecnie znajduje się pod warstwą gruntu - dodał.
Do katastrofy w elektrowni atomowej w Czarnobylu doszło 35 lat temu - 26 kwietnia 1986 roku. Eksplozja doprowadziła do skażenia części terytoriów Ukrainy i Białorusi. Substancje radioaktywne dotarły też nad Skandynawię, Europę Środkową, w tym Polskę, a także na południe kontynentu - do Grecji i Włoch.