ElBaradei liczy na porozumienie w kwestii irańskiej
Szef Międzynarodowej Agencji
Energii Atomowej (MAEA) Mohamed ElBaradei "ma nadzieję, że w ciągu
tygodnia" uda się doprowadzić do porozumienia w kwestii irańskiego programu atomowego - podała agencja Reutera.
06.03.2006 | aktual.: 06.03.2006 12:39
ElBaradei wyraził taką opinię w Wiedniu, na krótko przed rozpoczęciem posiedzenia zarządu MAEA, na którym omawiana ma być sprawa irańskiego programu atomowego. Wyrażając nadzieję iż dojdzie do przełomu, ElBaradei powołał się przede wszystkim na intensywne zabiegi dyplomatyczne w tej sprawie z udziałem zarówno Rosji jak i Unii Europejskiej.
Na rozpoczętym posiedzeniu w Wiedniu zarząd MAEA (tzw. Rada Gubernatorów w skład której wchodzą przedstawiciele 35 państw) zapozna się z obszernym raportem na temat kwestii irańskiej, sporządzonym przez szefa MAEA. Sprawa będzie przedmiotem dyskusji prawdopodobnie przez kilka dni - agencja Associated Press zastrzega, że pierwszych decyzji nie należy oczekiwać przed środą.
Powszechnie oczekuje się, że zarząd MAEA zadecyduje o odesłaniu irańskiego dossier do Rady Bezpieczeństwa ONZ, co oznaczałoby możliwość wprowadzenia międzynarodowych sankcji wobec Iranu.
W ubiegłym tygodniu fiaskiem zakończyły się dwie tury rozmów ostatniej szansy - w Moskwie, dotyczące przeniesienia na rosyjskie terytorium irańskich zakładów wzbogacania uranu i w Wiedniu - negocjacje Iranu z unijną trójką (W. Brytania, Francja i Niemcy) w sprawie kompromisowego załagodzenia sporu.
Iran utrzymuje, że wzbogaconego uranu potrzebuje do celów cywilnych. Wykorzystania przez Iran takiego wzbogaconego uranu w innych celach - głównie wojskowych - obawiają się Stany Zjednoczone i Unia Europejska.
Zastępca sekretarza Narodowej Rady Bezpieczeństwa Iranu Dżawad Waidi powiedział w poniedziałek po przylocie do Wiednia, że jakkolwiek jego kraj nie zrezygnuje z przysługującego mu prawa prowadzenia badań jądrowych, łącznie z realizacją procesu wzbogacania uranu, jednakże gotów jest pójść na kompromis, czyli przedyskutować sprawę terminu wznowienia tego procesu w irańskich urządzeniach jądrowych.
Z kolei w Teheranie w niedzielę główny irański negocjator w kwestiach nuklearnych Ali Laridżani nie wykluczył użycia przez Teheran "naftowej broni" w razie pogłębienia kryzysu. Zaznaczył też, że jeśli sprawa programu nuklearnego Iranu zostanie przekazana Radzie Bezpieczeństwa ONZ, to Teheran wznowi wzbogacanie uranu "na dużą skalę".