Maszyna leciała ze stolicy Ekwadoru Quito do miasta Tulcan, tuż przy granicy z Kolumbią. Podejście do tamtejszego lotniska wymaga okrążenia wulkanu liczącego 4764 metrów n.p.m.
Kontrola naziemna straciła kontakt z Boeingiem, gdy schodząc w dół wleciał w kolumbijską przestrzeń powietrzną. W samolocie były 92 osoby, w tym siedmioro dzieci, dwoje z nich w wieku niemowlęcym. Jak wynika z imiennej listy pasażerów, w zdecydowanej większości byli to obywatele państw latynoskich.
Poszukiwania samolotu utrudniał górski teren i panująca tam mgła. (an)