Ekstremiści na Marszu Niepodległości. Policja i ABW zatrzymała 100 osób
Jak informuje tygodnik "Do Rzeczy", w ostatnich dniach funkcjonariusze ABW wkroczyli do mieszkań kilkudziesięciu osób podejrzanych o działalność ekstremistyczną. Zatrzymano łącznie ok. 100 osób m.in. związanych z tzw "Szturmowcami", którzy planowali zakłócić Marsz Niepodległości w centrum Warszawy. MSWiA potwierdza te informacje i podaje szczegóły.
11.11.2018 | aktual.: 11.11.2018 19:12
Według dziennikarza tygodnika Wojciecha Wybranowskiego, zatrzymano i zawrócono z granicy zaproszonych przez "Szturmowców" aktywistów bojówek z zagranicy, m.in Ukrainy. Wśród zawróconych mieli być m.in ekstremiści kultywujący Banderę.
Z kolei, jak ujawnił jeden portali nacjonalistycznych, akcja była prowadzona przez policyjny Wydział do Walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw wraz z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego. - Funkcjonariusze tych służb zatrzymali ponad setkę osób w całym kraju – u większości przeprowadzono przeszukania mieszkań pod kątem posiadania materiałów wybuchowych, a także goszczenia w domach ludzi poszukiwanych za terroryzm w innych krajach. Zatrzymania i doprowadzanie do jednostek policji było rzecz jasna prewencyjne, gdyż u żadnej z ponad setki nękanych osób nie znaleziono poszukiwanych materiałów czy ludzi - czytamy na portalu.
Jak informuje portal autonom.pl, w związku z działaniami służb początkowo odwołano dwie zaplanowane na dzień 10 listopada nacjonalistyczne konferencje w Warszawie – „Naród Pracy” organizowaną przez Pracę Polską oraz „Europe of Future” zainicjowaną przez Kongres Narodowo-Społeczny.
- Służby postawiły sobie za cel niewpuszczenie do Polski nacjonalistów z zagranicy, cofając większość z nich na przejściach granicznych. Już w czwartek na lotnisku w Warszawie niewpuszczony do kraju został Jonas Nilsson, szwedzki nacjonalista, który na konferencji „Europe of Future” miał opowiadać o sytuacji prześladowanej białej ludności w Republice Południowej Afryki. Spora część europejskich nacjonalistów dotarła jednak do Polski korzystając z innych, mniej strzeżonych przejść granicznych - twierdzi portal.
Według najnowszych doniesień, na Marszu Niepodległości pojawiła się grupa około 30 "Szturmowców". Miała zostać z niego usunięta przez sympatyków ONR.
Co na to MSWiA? - Działania zmierzające do zabezpieczenia uroczystości rozpoczęły się na kilka dni przed 11 listopada. W wyniku podjętych działań ABW oraz Policja uniemożliwiły organizację koncertów mających się odbyć pod patronatem skrajnie prawicowych ugrupowań. Swoje działania prowadzi również Straż Graniczna, która przeprowadza procedury wobec osób stawiających się do kontroli granicznej. W wyniku tych działań uniemożliwiono wjazd na terytorium RP osobom ze środowisk stanowiących zagrożenie dla bezpieczeństwa i porządku publicznego, m.in. obywatelom Rosji, Szwecji i Ukrainy - czytamy w wydanym po południu w niedzielę oświadczeniu resortu.
- Ponadto Policja wraz z ABW zapobiegły przeprowadzeniu trzech konferencji, na których miała być propagowana ideologia totalitarna. W dniach 8-11 listopada br. ABW wspólnie z Policją zrealizowała czynności procesowe wobec osób, które swoim zachowaniem mogły stwarzać zagrożenie dla bezpieczeństwa wewnętrznego i porządku publicznego państwa. W ramach tych działań dokonano zatrzymania około 100 osób oraz przeszukano miejsca zamieszkania części z nich. ABW współpracowała ze Strażą Graniczną, której przekazała informacje o zagranicznych aktywistach ugrupowań skrajnie prawicowych, lewicowych i neofaszystowskich - dodaje MSWiA.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl