Wybierasz się na wakacje do tego kraju? Temperatury są ekstremalne

Sprawdź prognozę pogody dla swojego regionu na POGODA.WP.PL.

To wyjątkowo gorący i wyjątkowo niebezpieczny czas w wielu krajach Europy. Z falą upałów po raz kolejny w sezonie mierzy się Grecja. 40 st. Celsjusza na termometrach - a nawet wyżej - to już prawie norma.

W związku z upałami w weekend zmienione są godziny otwarcia niektórych obiektów archeologicznych. Wybrane stanowiska są zamknięte dla zwiedzających - ogłosił resort kultury Grecji.

Władze Aten powiadomiły wcześniej o zamknięciu popularnego wśród turystów Ogrodu Narodowego w centrum miasta, z uwagi na poważne ryzyko pożarowe spowodowane wysokimi temperaturami i silnym wiatrem.

Wśród zamkniętych obiektów archeologicznych jest Akropol.

Służby wydały ostrzeżenie pożarowe dla Attyki oraz części Peloponezu i Grecji Środkowej. Mieszkańcy powinni powstrzymać się przed działaniami, które mogą wzniecić ogień. Prowadzone są patrole, w tym z wykorzystaniem dronów.

Strażacy walczą z pożarami od ponad tygodnia. Niektóre z nich wybuchły po tym, jak przez kraj przetoczyły się burze. Kilkadziesiąt kilometrów na północ od Aten pioruny zabiły dziewięć krów i spowodowały pożary.

Kilkudziesięciu strażaków walczy też z ogniem w lesie w Mesenii na południowym zachodzie Peloponezu. W piątek w ramach środków ostrożności w związku z okolicznym pożarem ewakuowano obóz dziecięcy w miejscowości Erythres w Attyce Zachodniej.

Południową Europę nawiedza fala upałów, spowodowana napływem gorących mas powietrza z Afryki. W wielu krajach regionu temperatury przekraczają 40 stopni Celsjusza.

W rekordowej liczbie 17 włoskich miast obowiązuje od piątku najwyższy stopień alertu z powodu upałów. Nadmierne zużycie energii elektrycznej w związku z masowo włączaną klimatyzacją sprawiło, że dochodzi do częstych przerw w dostawach prądu, między innymi w Rzymie, Mediolanie, Ankonie.

W okolicach położonego nad wybrzeżem Chorwacji Splitu trwała walka z pożarem lasu. Ogień zagroził budynkom mieszkalnym i przebywającym w pobliżu turystom, których trzeba było ewakuować.

Źródło: PAP/X/WP