Eksplozja w obwodzie briańskim. To nie był rosyjski pociąg
W Rosji, w graniczącym z Ukrainą i Białorusią obwodzie briańskim, w poniedziałek wykoleił się pociąg białoruskich kolei państwowych - podał portal Nasza Niwa, powołując się na białoruski resort transportu. Powodem katastrofy miała być eksplozja.
Ministerstwo poinformowało, że w poniedziałek około godz. 10 rano w odległości 50 metrów od pociągu towarowego białoruskich kolei państwowych doszło do eksplozji "nieokreślonego ładunku wybuchowego".
Składający się z 78 wagonów pociąg zmierzał ze stacji Homel na Białorusi do Briańska w Rosji. Wskutek eksplozji wykoleiło się osiem wagonów - przekazał resort.
Zarówno strona białoruska, jak i rosyjska zapewniają, że nikt nie został ranny. Białoruskie stowarzyszenie kolejarzy nie wyklucza, że w wypadku mogą być poszkodowani białoruscy maszyniści - pisze Nasza Niwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Atak na pociąg w Rosji. Wykoleiła się lokomotywa
Wcześniej portal Ukrainska Prawda, powołując się na rosyjskie władze, napisał, że w obwodzie briańskim z powodu wybuchu na torach wykoleił się pociąg przewożący paliwo i materiały budowlane. Pociągi na całej linii nie będą kursować do wtorku.
Wykoleiły się dwie lokomotywy i siedem wagonów, na miejscu wybuchł pożar - przekazał Aleksandr Bogomaz, gubernator graniczącego z Ukrainą i Białorusią obwodu briańskiego. Nikt nie został ranny.
Gubernator dodał, że pociąg wykoleił się z powodu eksplozji "nieokreślonego ładunku wybuchowego". Serwis Baza napisał, że najpewniej doszło do wysadzenia w powietrze torów. Skład liczył 60 wagonów.
Czytaj też: