Eksplozja i pożar w kawiarni w Rosji, co najmniej 10 ofiar śmiertelnych
Przedstawiciele władz rosyjskich poinformowali, że w jednej z kawiarni w mieście Orsk na południowym skraju rosyjskich gór Ural doszło do wybuchu, a następnie pożaru, w wyniku którego co najmniej 10 osób poniosło śmierć.
Rzecznik rosyjskiego ministerstwa sytuacji nadzwyczajnych Wiktor Bielcow poinformował, że w wyniku wybuchu i pożaru znajdująca się w kompleksie targowym kawiarnia została całkowicie zniszczona. Ze zgliszcz wydobyto dotąd 10 ciał. Prawdopodobnie więcej ofiar śmiertelnych nie ma - podał.
Władze i policja prowadzą śledztwo, próbując wyjaśnić przyczyny wybuchu - informują rosyjskie agencje prasowe. Niektóre media rosyjskie, np rozgłośnia radiowa "Echo Moskwy", informują, bez powoływania się na źródła, że przyczyną eksplozji był zamach.
Z kolei państwowa telewizja Wiesti-24 podała, powołując się na regionalne władze do spraw sytuacji nadzwyczajnych, że kawiarnia została podpalona przez nieznanych sprawców. Wg tych doniesień, wśród ofiar jest 5 mężczyzn i 5 kobiet, w tym właściciel kawiarni, jej pracownicy oraz klienci.
Według jeszcze innej wersji rozpowszechnianej przez media, wybuch i pożar poprzedziła bójka w lokalu, o czym świadczą m.in. rany kłute na ciele jednej z ofiar.
Orsk jest 250-tysięcznym miastem położonym o 1400 km na południowy wschód od Moskwy, w regionie orenburskim, niedaleko granicy z Kazachstanem.