Ekspert z Doniecka o Petro Poroszence w Polsce: chcemy konkretów
Efektem wizyty prezydenta elekta Ukrainy Petra Poroszenki w Polsce i jego rozmów z prezydentem USA Barackiem Obamą powinny być konkretne działania, a nie tylko słowa - ocenił prof. Ihor Todorow z wydziału stosunków międzynarodowych Uniwersytetu Donieckiego.
04.06.2014 | aktual.: 04.06.2014 21:40
- Międzynarodowe zainteresowanie Ukrainą ma dziś niestety jedynie symboliczny charakter - powiedział.
Zdaniem Todorowa uwaga, z jaką Poroszenko przyjmowany był tego dnia w Polsce, jest bardzo ważna ze względu na przekaz płynący od najważniejszych przywódców światowych w stronę Rosji.
- Jednak w warunkach realnej wojny - a ja znajduję się w samym jej centrum, w Doniecku - ważne jest, by ta symbolika znalazła dalsze potwierdzenie w konkretnych działaniach całej społeczności międzynarodowej - podkreślił.
Według Todorowa państwa zachodnie powinny uświadomić sobie, że wydarzenia na Ukrainie i bunty wzniecane w tym kraju przez wspieranych przez Rosję separatystów nie są wyłącznie wewnętrznym problemem ukraińskim, lecz także zagrożeniem dla Zachodu. - Tu chodzi o bezpieczeństwo Zachodu. Cywilizowany świat powinien zgodzić się ponieść pewne straty gospodarcze i działać wobec Rosji z większym zdecydowaniem - powiedział.
Profesor ocenił, że zaproszenie Poroszenki na obchody Święta Wolności w Polsce ma wymiar symboliczny. - To, co dzieje się dziś na Ukrainie, jest w pewnej mierze kontynuacją tego, co rozpoczęło się 25 lat temu w Polsce. Jest to walka z tym samym komunizmem, z którym walczyli wówczas Polacy - podkreślił Todorow.