Ekspert: w Polsce nie potwierdzono przypadków zakażeń oka
Nikt nie potwierdził w Polsce żadnego
przypadku zakażenia grzybicznego oka, związanego ze stosowaniem
płynu amerykańskiego koncernu Bausch&Lomb - poinformował przedstawiciel Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych,
Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych.
Kontaktowaliśmy się ze szpitalami w Polsce, nikt oficjalnie nie potwierdził przypadków takiego zakażenia, podobnie jak i w całej Europie - powiedział kierownik Wydziału Nadzoru Rynku w Urzędzie Andrzej Karcewicz.
Według niego zakłady produkujące płyn MoistureLoc do higieny soczewek kontaktowych dla USA i Azji (gdzie stwierdzono przypadki zakażenia) przeszły ścisłą kontrolę. Nie znaleziono żadnych przesłanek, że mógł zawinić proces produkcyjny - dodał. Nieważne, czy płyn jest dobry, czy zły. W takich sytuacjach, w celach prewencyjnych, wycofuje się go z obrotu - wyjaśnił.
Zdaniem Karcewicza, niekoniecznie zawinił płyn. Apeluję, by ludzie noszący soczewki zwracali uwagę na higienę i ściśle przestrzegali instrukcji podanych przez wytwórców soczewek i wytwórców płynów do konserwacji oraz dezynfekcji. Soczewka jest obcym ciałem w oku; lekceważenie związanej z nią higieny może mieć poważne konsekwencje - ostrzegł.
Punkty sprzedaży stanęły przed koniecznością wstrzymania sprzedaży płynu MoistureLoc do higieny soczewek kontaktowych po poniedziałkowej informacji jego wytwórcy, amerykańskiego koncernu Bausch&Lomb. Ten wycofał się "na stałe i w trybie natychmiastowym" z produkcji płynu. Firma zaoferowała klientom wymianę w salonach sprzedaży zakupionego płynu tej marki na inny.
Płyn wycofano wskutek informacji podanych przez służby opieki zdrowotnej z Hongkongu, Singapuru i USA. Według nich preparat MoistureLoc stosowało wielu użytkowników soczewek kontaktowych, u których stwierdzono potem rzadką infekcję oka, rodzaj zapalenia rogówki wywoływanego przez mikroskopijnego grzyba Fusarium.